Jak wiadomo pierwsze dwa lata życia dziecka to okres, w którym dziecko organizuje czas rodzicom. I kiedy zaczynamy już opadać z sił, wycieńczeni karmieniem, przewijaniem, noszeniem i sprzątaniem, to w końcu nadchodzi ten moment, kiedy dzieci stają się na tyle świadome i samodzielne, że wymagają od nas żebyśmy teraz to my organizowali im czas. Skoro nauczyli się już płynnie mówić to będziemy słyszeć od nich coraz częściej: „Nudzę się”, „Nie mam co robić”, „W co mam się pobawić?”, „Pobaw się ze mną”. Oczywiście jako przykładni rodzice wychodzimy z siebie przypominając sobie nasze zabawy z dzieciństwa, ale wkrótce łapiemy się na tym, że nie pamiętamy nic oprócz berka i chowanego. A dziecko jest wymagające i ani berkiem, ani chowanym się nie zadowoli.
Skąd mamy brać pomysły? My je bierzemy z książki „501 zabaw bez telewizora”. Dla mnie jest to książka absolutnie genialna, zawiera w sobie mnóstwo prostych pomysłów na zagospodarowanie czasu dzieciom, jest niezastąpiona podczas weekendów, wakacji, choroby czy pochmurnych dni. Co więcej, jest tam mnóstwo pomysłów na uatrakcyjnienie tych wszystkich czynności, które do tej pory były kataklizmem (na przykład wspólne zakupy w hipermarkecie). Jest to również fantastyczna propozycja dla tych rodziców, których dzieci spędzają zbyt dużo czasu przed telewizorem czy komputerem. Wystarczy wybrać dowolny pomysł, odpowiednio dobrany do wieku dzieci i panujących w okół warunków i można się bawić godzinami.
W książce znajdziemy zabawy pogrupowane na osiem rozdziałów tematycznych: zabawy w domu, zabawy na dworze, zajęcia plastyczne, laboratorium naukowe, łamigłówki matematyczne, słowa i muzyka, przygody ze sztuką oraz gotowanie i nie tylko. Zabawy są zróżnicowane pod względem wieku dzieci (od 2+ do 10+) i ułożone są od tych najprostszych do najtrudniejszych. Symbole znajdujące się przy każdej zabawie pozwalają określić czy w daną zabawę bawimy się w domu, czy na dworze, czy potrzebny jest udział osoby dorosłej i jakie dodatkowe akcesoria potrzebne są do zabawy. Bardzo fajne jest to, że do większości zabaw wykorzystuje się przedmioty, które większość ma w domu. Gry opisane są zwięźle i zrozumiale, więc jesteśmy w stanie bardzo szybko określić czy dana zabawa nas interesuje, czy nie. Cena też jest przystępna, bo książka kosztuje ok. 60zł, co daje 12gr za jeden pomysł :)
Moim zdaniem jest to super książka dla rodziców, którzy chcą spędzać czas z dziećmi w sposób interesujący. Fantastyczna pomoc w szukaniu nowych zabaw dla mam, które zajmują się domem i dziećmi oraz dla niań, które opiekują się waszymi dzieciakami.
