Poszukiwanie idealnego wózka, który doskonale spełniałby wszystkie nasze potrzeby jest jak poszukiwanie Świętego Graala – każdy o nim słyszał, ale nikt go nie widział. Jako posiadaczka kilkunastu i oglądaczka kilkuset różnych wózków mogę z całą pewnością powiedzieć, że idealny wózek (jeszcze) nie istnieje, ale są takie, które są bardzo blisko ideału. Dla mnie wózek prawie idealny to Bugaboo Cameleon+, pierwszy wózek, jaki miałam i jedyny, który bardzo dobrze radził sobie w każdej sytuacji (od spaceru po gładkich chodnikach po zimową wędrówkę w ośnieżonych Alpach). Jest to zdecydowanie najbardziej uniwersalny wózek, który z powodzeniem może być jedynym, jaki posiadamy. Świetnie sprawdzi się u rodzin mieszkających w miastach (lub miasteczkach), które często poruszają się na piechotę, ale korzystają też z normalnej wielkości samochodu, w weekendy chcą wjechać wózkiem na plażę lub do lasu i nie chcą się przy tym spocić. No i nie mają w planach dźwigania wózka, który waży więcej niż 10 kg.
Pierwsza rzecz, która w tym wózku przyciąga uwagę to jego wygląd. Moim zdaniem jest dosyć polaryzujący, jedni go kochają, inni nienawidzą. Mi na początku wydawał się za niski i brzydki, ale im dłużej się mu przyglądałam tym bardziej mi się podobał. Po jakimś czasie pokochałam jego wygląd i od tego czasu nie znalazłam innego wózka 2w1, który spodobałby mi się tak bardzo, jak Cameleon.
To, co w nim bardzo lubię to fakt, że sama mogę skomponować sobie wózek kolorystycznie, wybierając spośród 4 bazowych kolorów (kolor siedziska spacerowego i gondoli), do którego mogę dobrać jeden z 8 kolorów dodatkowych (kolor budki i przykrycia gondoli). Jako bonus, Bugaboo kilka razy w roku wypuszcza serie limitowane, które tworzone są przy współpracy z różnymi sławami świata mody i sztuki. Dzięki temu kupując wózek możemy mieć pewność, że nigdy nie spotkamy osoby, która będzie miała dokładnie takiego samego Cameleona jak my. Można też zmieniać wygląd wózka i kupić kilka dodatkowych wkładek kolorystycznych – my zmieniliśmy kolorystykę z chłopięcej na dziewczęcą, kiedy urodziła się Lila.
Najważniejszą cechą tego wózka, która jest już synonimem marki Bugaboo to jego wyjątkowa łatwość prowadzenia i zwrotność. Cameleona da się prowadzić jednym palcem bez najmniejszego wysiłku – sam jedzie i sam skręca. Skręcić można nim w miejscu, więc manewrowanie w wąskich alejkach sklepowych to bajka. Gwarantuje wam, że jeśli choć raz przyjdzie wam prowadzić Cameleona to się w nim zakochacie. A jeśli dodatkowo odkryjecie jak bardzo jest funkcjonalny to zaczniecie odkładać na niego ciężko zarobione złotówki w nadziei, że wkrótce staniecie się jego właścicielami. Ten wózek potrafi właściwie wszystko:
- ma małe, przednie amortyzowane kółka (z regulacją amortyzacji w zależności od wagi dziecka), które sprawiają, że wózek jest bardzo zwrotny,
- tylne koła są duże i świetnie sobie radzą w terenie,
- rączka jest przekładana, więc w trudniejszych warunkach terenowych można jechać dużymi kołami z przodu,
- jeśli jedziemy po piasku to można zrobić z Cameleona wózek na dwóch kołach i wygodnie go za sobą ciągnąć,
- stelaż jest leciutki i składa się na płasko,
- gondola oraz siedzisko spacerowe wykonane są z materiału, który montuje się na ramie przyczepianej do stelaża, dzięki czemu cały wózek jest ultra lekki (w całości waży 9,6kg!),
- zarówno gondolę jak i spacerówkę można montować przodem i tyłem do kierunku jazdy,
- siedzisko spacerowe (kubełkowe) ma 3 pozycje pochylenia (leżenie na płasko, pozycja półsiedząca i siedząca),
- regulowana wysokość rączki pozwala wygodnie prowadzić wózek zarówno niskim, jak i wysokim osobom,
- gondola jest składana na płasko, więc cały wózek po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca,
- do wózka można dokupić adaptery, na których montuje się foteliki samochodowe.
Przy tak ogromnej funkcjonalności wózka bardzo istotna jest łatwość jego obsługi. Wszelkie interakcje i zmiany ustawienia wózka wykonuje się przy pomocy białych przycisków. Jest to bardzo intuicyjne i przyjazne dla osoby obsługującej wózek. Jednym słowem Cameleon potrafi wszystko i ciężko jest znaleźć wózek, który mu dorówna pod każdym względem.
Niestety jak już wspomniałam nie jest to wózek idealny i ma kilka wad, o których warto wiedzieć przed zakupem:
- To, co najbardziej mi w nim przeszkadzało to fakt, że nie da się go złożyć w jednym kawałku, tylko osobno składa się stelaż i osobno siedzisko/gondolę. Było to nieco uciążliwe szczególnie, kiedy na dworze było mokro i błotniście.
- Druga wada to dostęp do kosza pod gondolą. Sam kosz jest przeogromny (pomieści 24l), ale przy korzystaniu z gondoli trzeba się trochę nagimnastykować żeby móc z niego skorzystać. Na szczęście, kiedy przesiadamy się z gondoli do spacerówki to ten problem znika.
- Trzecia i ostatnia wada to cena wózka. Niestety prawie-ideały tanie nie są i przy zakupie nowego egzemplarza trzeba zapłacić 3990zł (niektóre kolekcje limitowane kosztują znacznie więcej – np. wózek zaprojektowany przez Viktor&Rolf kosztuje 6375zł!).
Pomimo tych wad zdecydowanie polecam zakup tego wózka, bo jest to najbardziej uniwersalny wózek, jaki miałam okazję zobaczyć, dotknąć i wypróbować. Zresztą osobiście uważam, że slogan reklamowy Cameleona „my all-in-one-and-only stroller”, trafia w samo sedno tego produktu. Jeśli marzy wam się posiadanie tylko jednego wózka i nie wymienianie go na żaden inny, to jest to wózek dla was.
Warto też wspomnieć o całej masie akcesoriów, które można do wózka dokupić (od parasolek i śpiworów, po uchwyty na iPhone). Prawda jest taka, że jak się człowiek porządnie w Bugaboo zakocha, to może wydać na niego fortunę, z czego producent zdaje sobie sprawę i z chęcią z tego korzysta ;)
Gdzie kupić
Obecnie Bugaboo Cameleon+ nie jest już dostępny w sprzedaży, model Cameleon+ można kupić tylko w stanie używanym. Nowsza generacja tego wózka Bugaboo Cameleon 3, została zrecenzowana przeze mnie TUTAJ, a kupić można go między innymi w sklepie Muppetshop.
Jak kupić używanego Cameleona i nie dać się zrobić w bambuko?
Na koniec mam mały bonus, dla tych rodziców, którzy rozważają zakup używanego wózka. Cameleony z drugiej (albo siódmej) ręki mają to do siebie, że tanie nie są, ale niestety często wózki, które są wystawione na sprzedaż to bardzo stare modele, które nie są warte tyle ile chce za niego wziąć sprzedawca. Dlatego poniżej mała ściąga, dzięki której będziecie mogli poznać, z którego mniej więcej roku jest wózek, który chcecie kupić.
BUGABOO FROG (2001)
Poprzednik Cameleona, który niestety dość często sprzedawany jest w Internecie jako Cameleon. Pierwsze egzemplarze pochodzą z roku 2001, a ostatnie z 2010, więc nawet jeśli uda wam się trafić na najnowszy model to jest to wózek trzyletni. Czasami zdarzają się wózki ze starym logo na tapicerce, warto zwrócić na to uwagę, bo Bugaboo ma nowe logo od 2002 roku.
BUGABOO GECKO (2005)
Cameleon w wersji ekonomicznej – czyli posiada tylko najistotniejsze cechy Cameleona, bez żadnych bonusów – brak regulacji wysokości rączki, brak regulacji amortyzacji. No, ale to ciągle Bugaboo! Podobnie jak Frog nie jest już produkowany.
BUGABOO CAMELEON (2005)
Pierwsza wersja Cameleona weszła na rynek razem z Gecko. Cameleon wyrózniał się przede wszystkim możliwością doboru kolorów (w końcu skądś się wzięła jego nazwa ;)). A oprócz tego posiadał wszystko co potrzebne rodzicom do szczęścia – regulacja wysokości rączki, regulacja amortyzacji, regulacja wysokości pasów i sto innych możliwości.
BUGABOO CAMELEON+ (2007)
Cameleon w wersji +, mój pierwszy i ukochany wózek. Ulepszenia względem pierwszej wersji to: zmiana regulacji wysokości rączki (klipsy zamiast motylków), zmiana klipsów do przekładania rączki i cudowne piankowe tylne koła.
BUGABOO CAMELEON³ (2012)
Najnowsza wersja Cameleona, poprawiona jest konstrukcja wózka i wprowadzone są znaczne udogodnienia (np. ruchomy pałąk, regulacja wysokości rączki czy gondola składana na płasko bez gimnastykowania się). Znak rozpoznawczy tego modelu to przednie koła – wyglądają zupełnie inaczej niż w poprzednich modelach.
Omówienie modeli jest oczywiście wielkim skrótem, bo na ten temat to można by książkę napisać :) Te opisy i obrazki mają wam przede wszystkim pomóc rozpoznać modele używanych Cameleonów, żeby nikt wam nie kazał płacić fortuny za stary model wózka:) Dlatego na powyższych obrazkach opisane są tylko te elementy wózków, które się różnią w poszczególnych modelach.
Spodobał Ci się mój artykuł? Poleć go znajomym :)
