Joolz Day 2 – o krok od wózka idealnego

Joolz Day 2 – o krok od wózka idealnego

Świetny wózek, w którym zakochacie się od pierwszej jazdy. Nie jeździ, ale płynie. Bardzo lekki w prowadzeniu, zwrotny i bardzo praktyczny. Ma wszystko to, czego szukamy w wózkach uniwersalnych. Cena od 4378 zł
4
Wygląd
5
Jakość
5
Cena
2

Kiedy kupujemy pierwszy (i często jedyny wózek) to chcemy, żeby był mały na zewnątrz i duży w środku, tani i świetnie wykonany, terenowy i miejski, żeby miał wszystko w jednym, ale ważył tyle, jakby nie miał nic. Takich wózków niestety nie ma, chociaż są takie, które w swojej kategorii są bardzo blisko ideału. Wśród wózków uniwersalnych, czyli tych, które powinny się dobrze sprawdzać zarówno w terenie, jak i w mieście, jest kilka modeli pretendujących do tej elitarnej grupy. Do tej pory miałam dwóch faworytów — Bugaboo Cameleon i Joolz Day ze wskazaniem na ten pierwszy. Teraz już nie jestem taka pewna, bo najnowszy model Joolz Day 2 jest zachwycający!

Co jest największą zaletą tego wózka?

Jeśli miałabym jednym słowem określić Joolz Day 2, to byłaby to lekkość! Bo to jest wózek niesamowicie lekki w prowadzeniu. On płynie po chodnikach, skręca płynąc i hamuje też płynąc. Nie wiem, czy można się mu oprzeć, jak już się go pchnie do przodu. Ja nie mogłam się od niego oderwać, to jest miłość i to ogromna. Tak wielka, że gdybym miała kupić wózek kolejnemu dziecku, to postawiłabym na Joolz Day 2. A moje stałe czytelniczki wiedzą, że do tej pory byłam zawsze wierna Cameleonowi ;)

Jest to moim zdaniem również jeden z ładniejszych wózków, odwracam się na jego widok zawsze! Co zresztą każda właścicielka Joolza mieszkająca na warszawskim Targówku wie :) Oprócz niezaprzeczalnej urody, wózek jest też świetnie wykonany, widać dbałość o każdy detal. Ale nic się nie martwcie, nie jest to ideał, ma kilka wad ;)

Stelaż

Jak już pisałam Joolz Day 2 prowadzi się genialnie – lekki, bardzo zwrotny, nie ma problemu z podbijaniem, amortyzacja na przednich kołach jest bardzo dobrze wyczuwalna. Ta na tylnych nieco słabiej, ale również jest. Nie ma absolutnie jednej rzeczy w prowadzeniu tego wózka, do której można się przyczepić. A przynajmniej ja takiej nie znalazłam :)

Koła są piankowe, przednie są skrętne z bardzo łatwym blokowaniem ich do jazdy na wprost. Byłam tymi przyciskami nad przednimi kołami tak zachwycona, że ciągle się nimi bawiłam. Tylne koła są bardzo duże (30 cm), przednie nieco mniejsze (18 cm) – wystarczające, żeby radzić sobie w terenie, choć oczywiście nie jest to typowy wózek terenowy :) Mieszkańcom bezdroży mimo wszystko poleciłabym coś innego.

Kosz w Joolz Day 2 uwielbiam, bo jest on bardzo pojemny. Zapakujemy do niego nawet 5 kg niepotrzebnych rzeczy ;) Kosz jest łatwo dostępny, więc nie trzeba się przeciskać pod wózkiem, żeby coś tam wrzucić. Ale jeśli zapchacie go w całości, to na pewno będzie problem z odnalezieniem tej jednej malutkiej rzeczy, której akurat teraz potrzebujecie.

Hamulec nożny znajduje się dokładnie pośrodku, więc zarówno prawo, jak i lewonożni będą mogli go łatwo znaleźć :) Zaciąga się łatwo.

Rączka w Joolz Day 2 jest obleczona przepiękną ekoskórą, co dodaje +100 do lansu ;) Jest ona regulowana teleskopowo, co oznacza, że możemy dobrać sobie jej wysokość pomiędzy 99 a 109 cm. W związku z tym zarówno niscy, jak i wysocy rodzice będą mogli wygodnie się nim poruszać.

Rączka w najniższym ustawieniu
Rączka w najwyższym ustawieniu

Joolz Day 2 ma też nieco łatwiejsze składanie niż starszy model, gdyż istnieje możliwość złożenia tego wózka w jednym kawałku. Niestety tylko wtedy, kiedy na stelażu zamontowana jest spacerówka tyłem do rodzica w najbardziej pionowej pozycji. Szczerze mówiąc jakoś często z tego nie korzystałam, być może za bardzo przyzwyczaiłam się do składania wózków dwuczęściowych, ale wolałam złożyć wózek do mniejszych rozmiarów (osobno stelaż, osobno siedzisko) niż zostawiać go w jednej części. Co nie zmienia faktu, że taka opcja jak najbardziej istnieje.

Nowy model waży niestety więcej niż poprzednik. Cały wózek w wersji z gondolą waży 13,9 kg, a cały wózek w wersji spacerowej waży 12,9 kg. Jest to mniej więcej 1,5 kg więcej niż Joolz Day, ale jeśli nie zamierzamy tego wózka nosić po schodach, to nie odczujemy tej wagi, bo jeździ się nim naprawdę bardzo lekko!

Gondola

Gondola Joolz Day 2 jest boska! Rozmiar ma co prawda standardowy (76 cm długości), ale za to ma inne zalety :) Bardzo spodobała mi się możliwość odsłonięcia przedniej części gondoli. Po pierwsze można w ten sposób zwiększyć przewiew, co przydaje się podczas upałów, a po drugie jest to genialne dla wszystkich niemowląt, które lubią leżeć na brzuchu. Dzięki temu spacer w gondoli będzie dużo ciekawszy :)

Materacyk w gondoli ma z jednej strony miękkie ochraniacze. Szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy jest to jakaś istotna cecha, ale jeśli nie chcecie mieć tych ochraniaczy to wystarczy odwrócić materac w drugą stronę.

Budka nie powala długością, bo osłania dokładnie połowę gondoli, ale można sobie do niej dopiąć przedłużkę. Chociaż nie wiem, czy to wystarczy w przypadku leżącego dziecka. W budce znajdują się specjalne pętelki, na których można zawiesić zabawki. Tył gondoli można odsłonić dzięki czemu zwiększamy przewiew :) Gondola ma również bardzo ładne dopinane przykrycie na dwustronny zamek.

Siedzisko spacerowe

Siedzisko spacerowe jest kubełkowe i można je odchylić do 3 pozycji (leżąca, półleżąca i siedząca). Może być ustawione przodem i tyłem do kierunku jazdy. I o ile sama możliwość zmiany kierunku jest super, to już wypinanie siedziska takie nie jest. Żeby to zrobić, trzeba wcisnąć dwa przyciski, które znajdują się po dwóch stronach i powiem szczerze, że szło mi to ciężko. Co dziwne w Cameleonie, który ma bardzo podobny system, wypinanie siedziska jest super łatwe, a tutaj zdarzało mi się przeklinać te przyciski, zwłaszcza podczas sesji zdjęciowej, gdzie zależało nam na czasie. Również przyciski, którymi zmienia się pochylenie siedziska nie chodzą zbyt łatwo. Jest to irytujące i chyba ze wszystkich wad było największym problemem.

Siedzisko w pozycji leżacej
Siedzisko w pozycji półleżącej
Siedzisko w pozycji siedzącej

Siedzisko jest szerokie i wygodne. W poprzedniej wersji siedzisko było płytkie, zresztą w recenzji pisałam o tym, że mam wątpliwość czy dużym dzieciom będzie w nim komfortowo. Joolz Day 2 w ogóle nie sprawiał wrażenia zbyt płytkiego. Co więcej, woziłam w nim ponad dwuletnią Helę w zimowej kurtce i było jej tam wygodnie.

Podnóżek w pozycji najkrótszej
Podnóżek w pozycji najdłuższej

Podnóżek ma regulowaną długość. Dzięki temu nawet maluszki będą miały oparcie dla stóp. Długość podnóżka wynosi od 15 do 26 cm.

Pałąk jest odpinany, ruchomy i pokryty ekoskórą. Super wygląda i jest bardzo praktyczny.

Pasy przeszły mega metamorfozę! Po pierwsze mają płynnie i łatwo regulowaną wysokość. Wystarczy odpiąć zamek z tyłu siedziska i przesunąć pasy na odpowiednią wysokość, a następnie je zablokować. Po drugie pasy są usztywniane, dzięki czemu w pustej spacerówce nie leżą na siedzisku i nie przeszkadzają we włożeniu dziecka do wózka. To jest patent coraz częściej spotykany w wózkach i fotelikach — jestem pewna, że rodzice go uwielbiają! Po trzecie część naramienna i biodrowa spinają się przy pomocy magnesu, więc wystarczy je tylko przyłożyć do siebie i można wpinać w klamrę. Co prawda może to nieco utrudniać zapinanie pasów, jeśli w wózku szamocze się dziecko, ale nie można mieć wszystkiego ;)

Również materiał siedziska nieco się zmienił, teraz jest moim zdaniem przyjemniejszy w dotyku i bardziej komfortowy, ale wydaje mi się, że jest trudniejszy, jeśli chodzi o utrzymanie czystości :) Na szczęście nie udało mi się tego sprawdzić ;)

Budka jest dokładnie ta sama, co w gondoli, więc nie będę się drugi raz na ten temat rozpisywać :)

Akcesoria

Życia by mi nie wystarczyło, gdybym miała wymienić wszystkie akcesoria, które można sobie do Joolz Day 2 dokupić. Generalnie te wózki mają wszystko — śpiworki, parasolki, osłonki, kocyki, torby, adaptery, koła terenowe, uchwyty na picie i jedzenie. Wszystko, co sobie wymarzycie.

Jeśli chodzi o wersje kolorystyczne, to jest ich w sumie osiem — wszystkie w beżach, granatach i szarościach :)

Gdzie kupić i za ile

Wózek dostępny jest w wielu sklepach internetowych. Wszystkie warianty kolorystyczne można znaleźć na ceneo lub bezpośrednio u dystrybutora. Wózek kosztuje od 4378 zł (kolekcja Earth) do 4585 zł (kolekcje Studio i Quadro). I to jest jego największa wada! Na wszystko inne można przymknąć oko. Zapewniam was, że będziecie z tego wózka bardzo zadowoleni.

Specyfikacja techniczna

Wymiary stelaża po złożeniu: 30 x 59 x 65 cm

Wymiary stelaża i siedziska po złożeniu: 43 x 59 x 95 cm

Waga wózka gondola/spacerówka: 13.9 kg/12.9 kg

Wysokość rączki: 99-109 cm

Średnica kół przednich: 18 cm

Średnica kół tylnych: 30 cm

Wymiary wewnętrzne gondoli: 76 x 36 cm

Wysokość siedziska: 51 cm

Całkowita długość siedziska: 89-100 cm

Szerokość siedziska: 30 cm

Maksymalne obciążenie kosza na zakupy: 5 kg

Maksymalne obciążenie siedziska spacerowego: 15 kg

 

Zdjęcia: Agnieszka Wanat


Spodobał Ci się mój artykuł? Poleć go znajomym :)

Zobacz
więcej

Makedo — narzędzia do konstruowania DIY

Makedo — narzędzia do konstruowania DIY

Jeśli sami w dzieciństwie uwielbialiście tworzyć konstrukcje z kartonu, to będziecie zachwyceni tą zabawką! Zestaw narzędzi do konstruowania Makedo, to zabawka, o której marzyliście w dzieciństwie i którą zapragniecie kupić swojemu dziecku!

Bugaboo Dragonfly — wózek stworzony do miasta

Bugaboo Dragonfly — wózek stworzony do miasta

Bugaboo Dragonfly to najnowszy model holenderskiego producenta, który ma być miejskim wózkiem przyszłości. Jeśli w związku z tym spodziewacie się, że lata i sam zajmuje się małym pasażerem, to niestety nic z tego.