Poradnik wiosenny, czyli jak przetrwać wiosnę

Poradnik wiosenny, czyli jak przetrwać wiosnę

Przyszła wiosna, w zasadzie była przez chwilę i poszła, ale można zakładać, że za chwilę znowu wróci. Wiosna jest wśród rodziców chyba najbardziej wyczekiwaną porą roku, bo po kilku miesiącach, które spędziliśmy razem z naszymi dziećmi w zamknięciu, mamy dosyć i liczymy na to, że wiosną trochę odsapniemy, uwolnimy się od tej ciągłej obecności dzieci i rozkwitniemy na nowo. Dzieci gdzieś się wypuszczą, a my zalegniemy na trawnikach i wyciągniemy twarze ku słońcu.

Mam wrażenie, że późna, mokra jesień i szara bezśnieżna zima idealizuje nadchodzące ciepłe miesiące, nie pamiętamy już, jak zmęczony może być rodzic na wiosnę i jak często wiosna może nas po prostu wkurzać. Żebyście mieli świadomość, czego tak bardzo wyczekujecie, chciałam wam przypomnieć, co takiego w zeszłym roku doprowadzało was do szału. Żeby nie było, że wiosna jest taka cudowna i wspaniała.

1. Dłuższe dni

Niby tak bardzo denerwuje nas to, że zimą słońce zachodzi o 16, a później jest zimno i ciemno, a o 22 to już wszyscy czytają książki przed rozpalonym kominkiem, żadnych wieczornych imprez, wariactw i innych takich. Tylko że zimą o 18.00 spokojnie można zacząć przekonywać dziecko, że nadchodzi wieczór, o 19.00 można zaśpiewać kołysanki, do 20.00 ogarnąć bajzel, a po 20.00 MAMY CZAS DLA SIEBIE!!!!! Wiosną jest tak, że o 19.00 to się schodzi z placu zabaw, o 20.00 dziecko zjada kolację i kiedy przed 21.00 uda nam się położyć dzieci, to nie mamy siły nawet nastawić prania, nie wspominając już o czasie dla siebie — 1:0 dla zimy!

2. Wyjścia na plac zabaw

Tak, to prawdziwa zmora rodziców. Niby place zabaw wymyślono po to, żeby dzieci miały się gdzie bawić, ale prawdziwy cel ich powstania jest zupełnie inny. Każdy, kto widział kiedyś, jak dziecko reaguje na mamine „Dziecko, wracamy do domu!” wie, o czym mówię. To jest prawdziwa tortura psychiczna dla rodziców, przyspieszony kurs negocjacji i wybieranie jednej spośród najbardziej skutecznych metod wychowawczych: zastraszanie, szantażu lub fałszywej alternatywy, wtedy też uczymy się tego, że w powiedzeniu „nie negocjuję z terrorystami” jest wiele prawdy! Nawet jedno wyjście na plac zabaw (a w zasadzie próba wyjścia z niego) może być fatalne w skutkach dla psychiki rodzica! I co, tak źle wam było przed tym kominkiem??

3. Zmienna pogoda

Jednego dnia wychodzicie w podkoszulku po to, żeby następnego dnia szukać zimowych kurtek. Nie wiadomo, czy rano do przedszkola trzeba założyć sandałki, kalosze czy śniegowce. W szatni zostawiasz dziecko w grubym swetrze, po to, żeby odebrać je po południu w samej koszulce. Ubierasz je rano w wiosenną cienką kurteczkę, tylko po to, żeby przez kolejne kilka godzin zastanawiać się, czy nie jest mu za zimno, skoro okazało się, że na dworze jest tylko +2°C. Dziecko wraca z gilem do pasa, a Ty bierzesz zwolnienie w pracy. Wiosno, jesteś taka wspaniała!

4. Brudne dzieci

Naprawdę źle nam było zimą, kiedy dzieci się nie brudziły, kiedy ich rączki lśniły czystością, a we włosach nie było nawet ziarenka piasku? Tak, zimą mogliśmy urządzać „dzień dziecka” i nie szorować ich gąbką od stóp do głów, ale wiosna to zupełnie inna bajka. Piasek pod paznokciami, piasek w uszach, piasek we włosach, brudna szyja. Nie dość, że dzieci później chodzą spać, to jeszcze dłużej trzeba je myć. W sumie świetnie i tak nie lubiłam tego wieczornego CZASU DLA MNIE!!!!

5. Brudne ubrania

Te króciutkie wiosenne wieczory moglibyśmy spędzić w ogródku lub na balkonie ciesząc się coraz cieplejszym powietrzem i nadchodzącym latem. Niestety, skoro mamy dzieci i jest wiosna, i te dzieci ciągle się bawią w ziemi, to znaczy, że wieczory spędzimy na naszym ulubionym zajęciu, czyli praniu! Zimą, nasze mniej brudzące się dzieci mogły spokojnie włożyć te same spodnie dwa dni z rzędu. Wiosną możemy o tym zapomnieć. Spodnie, które były na pupie dziecka dłużej niż 6 godzin nadają się tylko do odplamiania, gotowania i próby odzyskania ich pierwotnego koloru. Pierzemy KAŻDĄ rzecz po JEDNYM dniu noszenia, więc wiosną prania nam zawsze przybywa, nawet jeśli liczba dzieci jest bez zmian. Po prostu już nie mogę się doczekać, przecież uwielbiam spędzać długie godziny przed moją pralką!

I co, nadal tęsknicie? Ja bardzo, tak bardzo, że na przekór kapryśnej wiośnie przygotowałam dla was Poradnik Wiosenny, w którym będzie można znaleźć mnóstwo informacji o tym, jak aktywnie (i rodzinnie) spędzić wiosnę — będą rowery, hulajnogi, rolki i spacery na nogach, wszystko to, co sprawi, że wszyscy razem będziecie mogli wyjść z domu i cieszyć się tym, że jest coraz cieplej i coraz bardziej zielono!

Ponieważ taki Poradnik to BARDZO dużo pracy, to będziecie musieli zachowywać się cierpliwie — codziennie (od jutra) będę publikować jeden temat! Wszystko zamknę w 3 długich notkach, które pomogą wam ogarnąć wiosnę gadżetowo :) Na razie jeszcze poniższe bannery nie działają, ale od jutra będę je kolejno aktywować!

poradnik rowery

rolki

PIESZO

Zobacz
więcej

Wybieramy pierwszą hulajnogę dla dziecka

Wybieramy pierwszą hulajnogę dla dziecka

Rowerek jest często pierwszym poważnym zakupem związanym z dziecięcą aktywnością na świeżym powietrzu (bo wiaderka i łopatki nie liczymy!). I bardzo dobrze, bo jazda na rowerze to ważna umiejętność.

Kurtki i kombinezony, czyli jak kupować zimową odzież dla dzieci?

Kurtki i kombinezony, czyli jak kupować zimową odzież dla dzieci?

Zakup zimowej odzieży dla dzieci to zazwyczaj dość duże wyzwanie dla rodzicielskiego portfela. Bo jakbyśmy nie szukali to taka zimowa odzież nawet dla dwójki dzieci, dają w sumie pokaźną kwotę! Nic więc dziwnego, że szukamy oszczędności i staramy się nie przepłacać.