Jak kupić używany wózek?

Jak kupić używany wózek?

Wózek to jeden z większych wydatków, które czekają przyszłych rodziców. Nic więc dziwnego, że na wybór odpowiedniego wózka poświęca się bardzo dużo czasu. Jednak kiedy przyszły rodzic odkryje ile potrafią kosztować wózki ze średniej i wyższej półki to łapie się za głowę. Co zrobić żeby móc kupić naprawdę porządny wózek, który przetrwa dłużej niż 3 lata w dobrym stanie, posłuży nie tylko pierwszemu dziecku, a przy tym nie pozbawi nas naszych oszczędności? Cóż, wystarczy przestawić sobie w głowie myślenie o tym, że nasze dziecko musi mieć wszystko nowe i prosto ze sklepu, i zacząć się rozglądać za wózkiem używanym – będzie sprawdzony i dużo tańszy niż nowe egzemplarze.

Dlaczego warto kupić wózek używany?

Pierwszy i najważniejszy powód dla którego warto kupić wózek używany to cena zakupu – możemy kupić model z górnej półki, na który normalnie nie byłoby nas stać, za dużo niższą kwotę. Jeśli marzy Ci się wózek, który normalnie kosztuje 3-4 tysiące złotych, ale jest to poza granicami Twoich możliwości i zdrowego rozsądku, to nadal możesz go mieć –  za połowę ceny – co prawda nie nowy, ze śladami użycia, może nawet z rysą na ramie czy plamą na tapicerce, ale nadal będzie to wózek z górnej półki – wykonany z lepszych materiałów, dużo wytrzymalszy i lepiej zrobiony niż wózki tanie. Są takie wózki (np. Emmaljunga), które nawet po 5 latach używania wyglądają jak nowe i są w 100% sprawne technicznie – chociaż oczywiście wszystko zależy od tego, jak poprzedni właściciele dbali o wózek.

Drugi powód, dla którego warto kupić wózek używany, to cena jaką za niego dostaniesz przy sprzedaży. Z wózkami jest podobnie jak z samochodami – najwięcej traci pierwszy właściciel. Przykładowo pierwszy właściciel Bugaboo Cameleona musi zapłacić za wózek 4000 zł, po 2-3 latach używania sprzeda go za 1500-2000 zł. Drugi właściciel po kolejnych 2 latach używania sprzeda go za 1000-1500 zł. Czyli jeśli zostaniesz drugim właścicielem Cameleona, to de facto będzie Cię on kosztował 500 zł, a nie 2000 zł :) Jeśli będziesz mieć szczęście i kupisz z drugiej ręki popularny model w dobrej cenie, to kto wie, może nawet uda Ci się go sprzedać bez straty – co mi zdarzyło się kilka razy.

Oczywiście należy pamiętać, że nie każdy wózek da się kupić z drugiej ręki. Jeśli upatrzymy sobie model mało popularny w Polsce, to na pewno ciężko będzie nam znaleźć egzemplarz używany. Trzeba też pamiętać, że mało kto sprzedaje wózek po kilku miesiącach używania, więc to, co najczęściej możemy kupić na rynku wtórnym to kilkuletnie modele – ma to swoje wady, bo takie wózki nie mają wszystkich tych udogodnień, które obecne są w najnowszych egzemplarzach.

Kiedy nachodzi mnie chęć przetestowania kolejnego modelu wózka to staram się zawsze przeszukać oferty sprzedaży egzemplarzy używanych. Jeśli nie znajdę nic co mi się podoba, albo co spełnia moje oczekiwania dotyczące stanu czy ceny, to kupuję nową sztukę. Jeśli widzę, że używane egzemplarze są tylko o 200-300 zł tańsze od nówki, to wolę dopłacić i kupić nowy wózek w sklepie – różnica w cenie niewielka, a  dostaję gwarancję i brak śladów użycia :)

Jakie jest ryzyko?

Kupując wózek używany ryzykujemy więcej niż przy nowym. Często nie mamy już gwarancji (bo jest 2 letnia) i możemy też trafić na sprzedawcę, który niezbyt szczegółowo opisze stan wózka, przez co możemy kupić wózek, który nie jest do końca sprawny. Na szczęście to ryzyko da się zmniejszyć, jeśli tylko nieco zaangażujemy się w poszukiwania wózka i nie będziemy wybierać go pod wpływem emocji, ale przy użyciu rozumu :)

Jak kupić używany wózek?

Poszukiwania zaczynamy od wybrania marki i modelu, który nas interesuje. Polecam najpierw obejrzeć modele nowe, porozmawiać w sklepie ze sprzedawcą, dokładnie obejrzeć wózki, wiedzieć co w nim gdzie jest, jak się składa, rozkłada itp. Chodzi o to, żebyście wiedzieli jak wygląda wózek w stanie idealnym – bo bez tego dacie sobie wcisnąć każdy kit. Jeśli nie macie możliwości zobaczenia wózka w sklepie, to nic straconego – jest jeszcze Internet. Na youtubie jest mnóstwo filmów instruktażowych, gdzie pokazany jest wózek i wszystkie jego funkcje. Na forach można podpytać obecne właścicielki wybranych modeli o to, co w wózku najszybciej się niszczy, na co zwrócić uwagę przy zakupie używanej sztuki.

Warto też zrobić rozeznanie w rocznikach – często jest tak, że co roku dany model wózka nieznacznie się zmienia. Wiedza na ten temat pozwoli wam trafnie odgadnąć z którego roku pochodzi wózek i czy to, co twierdzi właściciel pokrywa się z rzeczywistością. Sama szukając kiedyś używanej Emmaljungi natknęłam się na ogłoszenie, w którym ktoś chciał sprzedać wózek 7 letni jako niespełna 2 letni. Problem polegał na tym, że Emmaljunga dość często zmienia materiał tapicerki i łatwo można określić, w którym mniej więcej roku wózek został wyprodukowany.

Jeśli wiemy już jaki model chcemy kupić i wiemy jak ten model powinien wyglądać to zaczynamy szukać ogłoszeń o sprzedaży wózków używanych. Jeśli to możliwe to sprawdzamy sprzedawcę – czy w ostatnim czasie miał jakieś negatywne opinie, czy jest dobrze oceniany pod kątem zgodności opisu produktów z ich stanem faktycznym, oraz co oprócz wózka sprzedaje. W Internecie jest sporo handlarzy wózkami, którzy udają, że nimi nie są. Oczywiście nie ma nic złego w handlowaniu używanymi wózkami pod warunkiem, że robione jest to jawnie. Jeśli wchodzę na profil sprzedawcy i widzę, że w sprzedawanych przedmiotach ma 20 różnych wózków, a w opisie każdego czytam „wózek używany przez jedno dziecko – moją córeczkę/synka” to coś mi tutaj zgrzyta. Od każdego sprzedawcy wymagam rzetelności, więc jeśli wyczuję, że nie jest do końca szczery i kręci przy opisie wózka, to od niego nie kupuję, choćby miał w sprzedaży mój wymarzony wózek.

Wybrane przez nas konkretne oferty sprzedaży trzeba sprawdzić. Oczywiście najlepiej jest jeśli możemy wózek zobaczyć na żywo, bo wtedy dokładnie wszystko sobie pomacamy, obejrzymy, poskładamy. Będziemy mieli pewność, że to co widzimy jest w 100% sprawne i spełnia nasze oczekiwania. Jeśli kupujemy przez Internet, to też można się zabezpieczyć prosząc o dodatkowe zdjęcia wózka – jeśli sprzedawca nic nie ukrywa, to nie powinien mieć z tym problemu. Zdarza się oczywiście, że nieuczciwy sprzedawca posługuje się nie swoimi zdjęciami wózka, ale to też da się sprawdzić – wystarczy użyć w Googlu opcji wyszukiwania obrazem i wiemy, czy te zdjęcia nie należą przypadkiem do kogoś innego :)

Na co zwracam największą uwagę przy zakupie wózka używanego? Zawsze zaczynam od kół – ich stan potrafi wiele powiedzieć na temat tego ile wózek ma lat, jak był używany, czy ktoś o niego dbał. Warto się przyjrzeć, czy osie nie są zapiaszczone i czy są dobrze nasmarowane. Jeśli wózek ma koła pompowane, to sprawdźmy czy nie są one dziurawe, żebyśmy nie musieli zaczynać przygody z wózkiem od wymiany dętek. Jeśli wózek ma piankowe koła, które są mocno zniszczone, to znaczy, że wózek jest bardzo wiekowy – wtedy być może trzeba będzie wymienić koła na nowe, a to znowu jest spora inwestycja.

Zawsze sprawdzam też wszystkie mechanizmy – składanie, rozkładanie, zdejmowanie kół, regulacja oparcia, podnóżka, składanie budy, montowanie gondoli i spacerówki – słowem wszystko to, co będę robić używając wózka. Jest to ważne nie tylko po to, żeby sprawdzić czy wszystko działa, ale również po to, żeby się dowiedzieć jak te operacje wykonuje się na żywo. Jeśli kupujecie wózek przez Internet, to nie macie niestety możliwości sprawdzenia wszystkiego. Możecie poprosić wtedy o dodatkowe zdjęcia wózka – po złożeniu, z gondolą, ze spacerówką, z opuszczonym oparciem itd.

Kolejna ważna rzecz to stan tapicerki – trzeba zobaczyć czy tapicerka nie jest nigdzie porwana czy zaplamiona – oczywiście takie wady rzadko wpływają na funkcjonalność wózka, ale mogą wpłynąć na jego cenę :) Widząc, że wózek ma jakieś usterki, o których właściciel nie wspominał wcześniej możecie spróbować negocjować cenę.

Czy negocjować cenę?

Ja osobiście nie lubię negocjować, ale czasami warto. Jeśli przed zakupem obejrzeliśmy kilka podobnych modeli wózków i mamy z czego wybierać, to można spróbować powalczyć o niższą cenę. Być może jedna z ofert jest znacznie wyższa od pozostałych, a wózki są w bardzo podobnym stanie? Można spróbować zaproponować niższą cenę i zobaczyć, czy sprzedawca się zgodzi. Należy też pamiętać, że im bardziej pokażecie sprzedawcy, że wózek wam się podoba, tym silniejszą pozycję negocjacyjną będzie miał on. I nie chodzi o to, żeby oglądając wózek narzekać: „Taki brudny! O, tutaj coś trzeszczy! No nie wiem, wygląda na złom!”, ale żeby nie wpadać w przesadny zachwyt nad tym jaki to piękny wózek i jaka wspaniała oferta. Do oglądania wózka zawsze podchodzę bez emocji – czyli sprawdzam co, jak działa i w jakim jest stanie i tyle. Bez zachwytów, nawet jeśli jest to najpiękniejszy wózek na świecie :)

Jak kupować na odległość?

Jak już pisałam kupienie wózka bez oglądania go na żywo wiąże się z ryzykiem. Oczywiście 90% ofert zamieszczanych na różnych portalach sprzedażowych jest zgodna ze stanem rzeczywistym, ale zawsze możemy trafić na oszusta. Jak się zabezpieczyć? Możecie zawsze poprosić o przesyłkę za pobraniem. Jeśli sprzedawca jest uczciwy, to nie będzie robił wam z tego powodu problemu. Pamiętajcie też o tym, że paczkę zawsze możecie otworzyć przy kurierze czy na poczcie i sprawdzić jej zawartość. Jeśli coś się nie zgadza, to po prostu jej nie przyjmujecie.

Pamiętajcie – im więcej czasu poświęcicie na rozeznaniu się w temacie wózków, modeli i ofert, tym lepiej na tym wyjdziecie. Ja nigdy nie żałowałam zakupu używanego wózka, wszystkie świetnie się sprawdzały, ale to jest zasługą tylko i wyłącznie szczęścia i mojego zaangażowania w poszukiwania. Zawsze możecie liczyć też na pomoc koleżanek, które maja już nieco doświadczenia w temacie wózków, są też wózkowe fora na których udzielają się prawdziwe specjalistki, no i jest kilka blogów prowadzonych przez mamy, które wiedzą o wózkach bardzo dużo :)

Tagi:

Zobacz
więcej

Wybieramy pierwszą hulajnogę dla dziecka

Wybieramy pierwszą hulajnogę dla dziecka

Rowerek jest często pierwszym poważnym zakupem związanym z dziecięcą aktywnością na świeżym powietrzu (bo wiaderka i łopatki nie liczymy!). I bardzo dobrze, bo jazda na rowerze to ważna umiejętność.

Kurtki i kombinezony, czyli jak kupować zimową odzież dla dzieci?

Kurtki i kombinezony, czyli jak kupować zimową odzież dla dzieci?

Zakup zimowej odzieży dla dzieci to zazwyczaj dość duże wyzwanie dla rodzicielskiego portfela. Bo jakbyśmy nie szukali to taka zimowa odzież nawet dla dwójki dzieci, dają w sumie pokaźną kwotę! Nic więc dziwnego, że szukamy oszczędności i staramy się nie przepłacać.