Jedną z moich najulubieńszych zabawek z dzieciństwa był zestaw LEGO, który tak naprawdę nie był mój, tylko mojego brata. Zestaw był kosmiczny, była tam rakieta, łazik i kilku kosmonautów. Jak się można domyślić, kosmonauci byli chłopakami. I pomimo tego, że uwielbiałam się klockami LEGO bawić, to nie byłam w stanie zrozumieć, dlaczego wśród ludzików nie ma żadnej dziewczyny. Dopiero kilka lat później zobaczyłam u koleżanki z klasy zestaw LEGO, w którym ludzik był dziewczynką! Ależ to była radość! Pamiętam też moment, kiedy pojawiło się LEGO Friends – gdyż stało się to mniej więcej w tym samym czasie, w którym urodziła się Lila, a ja zostałam mamą córki! Od 2012 roku czekałam, aż Lila połknie klockowego bakcyla, żeby móc się z nią bawić tymi wszystkimi zestawami, których sama nie miałam w dzieciństwie. No i w końcu się doczekałam! A stało się to dzięki uroczym kostkom LEGO Friends.
Koniecznie zobaczcie nasz film, w którym razem z nami możecie je odkryć!
Kostka do zabawy LEGO Friends to małe zamykane pudełeczko, w którym kryje się minilaleczka, figurka zwierzątka, naklejki oraz mały zestaw klocków, z którego zbudujemy wyposażenie kostki. W sumie kostek jest 5 – mi trafiła się kostka Olivii, w której można stworzyć laboratorium chemiczne i salę szkolną! Lila zakochała się w kostce Stephanie z mini cukiernią, w której można upiec duży, urodzinowy tort. A Hela bez najmniejszego wahania sięgnęła po kostkę Emmy, w której jest studio do fotografowania zwierząt! Pozostałe kostki, które Lila od razu zażyczyła sobie dostać na zbliżające się urodziny to kostka Mii z lecznicą dla zwierząt i kostka Andrei ze sceną, na której laleczka może grać i śpiewać.
Złożone klocki idealnie mieszczą się w tych niewielkich kostkach, dzięki czemu można je łatwo zapakować i schować do plecaka. Są to najfajniejsze zestawy LEGO pod kątem mobilności – można je wszędzie ze sobą zabrać, łatwo je schować, można się nimi bawić w trakcie podróży i nie ma obawy, że klocki z pudełka wypadną, bo wystarczy je do niego przyczepić. Plastikowe pudełka się nie pogniotą, ani przypadkiem nie otworzą – po prostu idealne podróżne zestawy LEGO. Można je zresztą zabrać ze sobą wszędzie tam, gdzie dziecko się nudzi – na przykład do poczekalni przed gabinetem lekarskim. Dzięki temu mamy szansę uniknąć zabijania nudy patrzeniem się na telefon, bo z taką małą kostką można stworzyć milion ciekawych historii do zabawy!
Ponieważ tych zestawów jest pięć, można je nie tylko kolekcjonować, ale i bawić się z koleżankami, które mają swoje kostki LEGO Friends. A fakt, że jedna kostka kosztuje tylko 39,99 zł, sprawia, że jest to naprawdę idealny pomysł na niedrogi prezent na urodziny. Jestem pewna, że Lila w tym roku wszystkim koleżankom z klasy będzie chciała podarować właśnie kostki LEGO Friends.
Jak się okazało, u nas pojawianie się tych niedużych kostek, wywołało ogromną chęć do poznania całej serii LEGO Friends. Na co w sumie najbardziej czekałam ja sama! Bo o ile układanie dużych zestawów LEGO, które ma Franek, jest super, o tyle wiem, że na nic nie czekam tak bardzo, jak na dziewczyńskie zestawy LEGO, o których sama marzyłam jako mała dziewczynka! Naprawdę nie mogę się już doczekać, aż miasteczko Heartlake pojawi się w naszym domu!
Wpis powstał przy współpracy z marką LEGO.