Muszę się przyznać, że znacznie więcej serca włożyłam w zmiany w pokoju, w którym już niedługo razem z Lilą zamieszka Hela. Pewnie jest to spowodowane tym, że sama jestem dziewczyną i dużo łatwiej jest mi zrozumieć zajawkę na ciuchy i lalki niż na Gwiezdne Wojny. Ten pokój nie wymagał takich wielkich zmian, jak nowy pokój Franka, więc tak naprawdę całą energię poświęciłam na znalezienie odpowiedniego łóżka dla Lili i Heli, przestawienie kilku mebli i wymianę szaf na komody. Pomimo upodobań kolorystycznych Lili, pokój nie zamieni się w różowo-fioletową komnatę pachnącą fiołkami, zostaniemy przy tym co neutralne i pastelowe :)
Pokój ma jasnoniebieskie ściany, które zostały pomalowane jeszcze raz (bo po dwóch latach od wprowadzenia się tam Lili i Franka część ścian była zbyt brudna, żeby móc na nie patrzeć ;)). Zamalowałam też ścianę z tablicą kredową, bo znudziło mi się wieczne odkurzanie i mycie ścian oraz podłogi. Zaczynamy od nowa, będzie można znowu wszystko wybrudzić ziemią, farbą i czekoladą :)
Największą zmianą w pokoju było więc przesuwanie mebli i zaplanowanie wszystkiego tak, żeby dwie dziewczynki miały pokój, w którym będą lubiły przebywać :)
ŁÓŻKO
Zdecydowanie najwięcej czasu zajęło mi myślenie o łóżku. Nie chciałam wstawiać dwóch oddzielnych łóżek, bo zajmowałyby za dużo miejsca. Piętrowe też nie do końca wchodziło w grę, bo po pierwsze Hela jest jeszcze mała i mogłaby spadać nawet z niskiego łóżka, a po drugie mogłaby się wdrapywać na to wyższe. Przez chwilę myślałam o łóżku na antresoli dla Lili i ustawieniem pod nim łóżeczka niemowlęcego dla Heli, ale po pierwsze to rozwiązanie byłoby tylko na chwilę, a po drugie wdrapywanie się małego dziecka na antresolę, również mogłoby się źle skończyć.
Ostatecznie zdecydowałam się na łóżko piętrowe KURA z Ikei. Po pierwsze dolny materac leży w nim po prostu na ziemi, więc nawet jeśli Hela się z niego sturla, to nic jej się nie stanie. Po drugie górne łóżko jest nisko (mniej niż 100 cm od ziemi), więc nawet jeśli małe dziecko zacznie się wspinać na górę, to raczej nic mu się nie stanie. Jedynym argumentem przeciw był wygląd łóżka, dlatego zaczęłam szukać pomysłów na nadanie mu nieco innego charakteru. Stanęło na przemalowaniu łóżka i otapicerowaniu paneli bocznych. Sama nie podjęłabym się tego zadania, więc poprosiłam o to dziewczyny z pracowni Kapa. Nie chcę wam zdradzać, jaki jest plan na łóżko, ale będzie boskie :) Żeby ograniczyć wydatki, to łóżko kupiłam używane, w bardzo dobrym stanie za 150 zł, bo do tej kwoty i tak dojdzie cena malowania i tapicerowania.
GARDEROBA
Ponieważ Lila jest niczym mała szafiarka, która starannie dopiera ubranie i ma dosyć mocne wymagania co do krojów i kolorów, to postanowiłam dziewczynom urządzić „garderobę”. We wnęcę, w której do tej pory było łóżko, postawię komody, kosz na brudne ubrania oraz wieszaki na ubrania (Lili bardzo zależało na tym, żeby jej sukienki i spódnice były odpowiednio wyeksponowane i łatwo dostępne :)
Komody prawdopodobnie kupię w Ikei, waham się między Malm a Nordli. Ta pierwsza jest tańsza i bardziej pojemna, ta druga wizualnie bardziej mi odpowiada. Wieszaki chcę chyba takie z Kids Concept, będą dwa, po jednym dla każdej dziewczyny :)
Trochę mnie korci, żeby na tylnej ścianie przykleić tapetę lub naklejki, ale muszę najpierw znaleźć coś, co mi się BARDZO spodoba :)
BIURKO
Na razie nie chcę wstawiać dziewczynom normalnego biurka, więc szukam czegoś odpowiedniego do ich wzrostu. Bardzo przypadło mi do gustu biurko z ławką Childhome, które idealnie wpasowuje się w miejsce między dwoma dużymi oknami, ale nie wiem, czy będzie ono dla dziewczyn wygodne. Bardzo podoba mi się też biurko i krzesełko Les Gambettes, ale ojciec dzieci nie jest zachwycony tym designem i ceną. Nad biurkiem zawisną spinacze na arcydzieła od Bastama.
MIEJSCE NA KSIĄŻKI I ZABAWKI
Cała długa ściana będzie przeznaczona na regał Expedit (który super się sprawdza od 2 lat), kuchnię z Ikei oraz domek dla lalek z WOODszczescia. Jedyną nowością będą skrzynki na lalki i pluszaki, które nawet przez chwilę chciałam robić sama, ale wizja cięcia desek, malowania i zbijania przekonała mnie do poszukania czegoś gotowego :) Planuję też nieco odnowić kuchnię, która co prawda po 4 latach jest nadal w idealnym stanie, ale kolorystycznie przestała mi odpowiadać :) Książki zostaną ustawione na regale podparte niebieskim pieskiem z Bastama, a przy łóżku zostaną zawieszone dodatkowe półeczki (też Bastama) z książkami aktualnie czytanymi.
Ponieważ oprócz pomalowanych ścian, łóżka, regału i zabawek nic nie jest zamówione ani kupione, to czekam na wasze dobre rady i pomysły :) W końcu na pewno razem przejrzałyśmy dużo więcej Internetu niż w pojedynkę :)