GoldieBlox – klocki konstrukcyjne, które każda dziewczynka musi mieć!

GoldieBlox – klocki konstrukcyjne, które każda dziewczynka musi mieć!

Mega fantastyczna zabawka konstrukcyjna dla dziewczynek. Dzięki Goldie i jej przyjaciołom dziewczynki pokochają budowanie różnych machin, nauczą się praw fizyki i oswoją inżynierię! Absolutne CUDO! Cena: 45-269 zł
4.8
Wygląd
5
Jakość
5
Cena
4.5

Kilka miesięcy temu kupiłam Lili książeczkę „Kosmonautka” Piotra Wawrzeniuka, w której znajdują się różne zabawne wierszyki o mamach wykonujących różne zawody. Jest mama architektka, inżynierka, pilotka, neurochirurżka czy tytułowa kosmonautka. Wiem, po co powstała ta książka — ma pokazać małym dziewczynkom świat, który nie narzuca na nie żadnych ograniczeń związanych z ich płciowością, szczególnie w kwestii ich zainteresowań.

Można twierdzić, że wcale takich ograniczeń nie ma, że przecież nikt nie zmusi dziewczynek do tego, żeby nie interesowały się kosmosem czy programowaniem. To prawda, ale jeśli przyjrzymy się temu, jak wyglądają zabawki dla dziewczynek, to szybko zrozumiemy, że trudno będzie dziewczynkom interesować się inżynierią, kosmosem czy samolotami. Różowe alejki w sklepach wypełnione są skrzydłami wróżek, tiarami księżniczek, pierwszym zestawem do makijażu czy lalkami-bobasami, na których można kształcić umiejętność pielęgnowania noworodka. Szkoda, że trudno jest znaleźć takie zabawki, które stworzone są z myślą o dziewczynkach, ale wcale nie kształcą w nich zamiłowania do zostania mamą-księżniczką. Nawet popularne klocki konstrukcyjne w różowych kolorach skupiają się na tym, żeby po ułożeniu całego zestawu można było pobawić się w picie kawy w kawiarni — jakże aspiracyjne zajęcie dla każdej kobiety!

Gdy te dziewczynki wychowane na księżniczkach Barbie zechcą zrobić w życiu coś nietypowego i na przykład zamarzą o budowaniu mostów, to wcale nie mają lekko. W naszej kulturze kobieta-konstruktor to nie jest oswojony widok. Bardzo trafnie na ten temat mówi Debbie Sterling — kobieta, inżynierka, twórczyni serii zabawek GoldieBlox stworzonych z myślą o małych konstruktorkach, które oczywiście marzą o byciu księżniczką, ale nie mają nic przeciwko temu, żeby księżniczki w przyszłości projektowały mosty :)

goldie-blox-2

Debbie studiowała inżynierię nie dlatego, że chciała zostać inżynierem. Tak naprawdę uważała to raczej za zajęcie dla facetów i nie do końca rozumiała, z czym to się je. Ale namówił ją na to nauczyciel i postanowiła spróbować. Kierunek studiów bardzo jej się podobał i szło jej bardzo dobrze do czasu, aż wśród przedmiotów pojawił się rysunek techniczny. Okazało się, że na tych zajęciach nie wystarczy ładnie malować, ale trzeba rysować w perspektywie, a do tego potrzebna jest duża wyobraźnia przestrzenna. Debbie, podobnie jak większość kobiet radziła sobie z tym znacznie gorzej od kolegów, zastanawiała się nawet nad porzuceniem inżynierii. Dzięki ciężkiej pracy udało jej się zaliczyć ten przedmiot i ukończyć studia, ale ta historia z rysunkiem nie dawała jej spokoju. Chyba każdy wie, że zasadniczo mężczyźni mają lepiej rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną, ale pewnie nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że lepiej rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną mają ci, którzy w dzieciństwie bawią się zabawkami konstrukcyjnymi. Jeśli do tego dorzucimy fakt, że dziewczynki tracą zainteresowanie konstrukcją mniej więcej około 8 roku życia, to wszystko składa się nam w całość.

Kobiety gorzej radzą sobie z konstrukcją, bo po prostu nie ćwiczą wyobraźni przestrzennej, ponieważ tak naprawdę nie ma zbyt wielu zabawek skierowanych do dziewczynek, które pozwalają na zabawę w konstruowanie. Debbie postanowiła, że stworzy zabawkę konstrukcyjną specjalnie dla nich. W trakcie prac nad pomysłem odkryła, że samo budowanie wcale nie jest dla dziewczynek interesujące. One uwielbiają opowieści! W końcu, kiedy bawią się lalkami, to też tworzą historie o chorych dzieciach, odwiedzinach cioci czy wyjeździe na wakacje. Tak powstała Goldie — idealna bohaterka małych dziewczynek — urocza mała lalka, która uwielbia konstruowanie. Tworzy różne budowle i przedmioty, które potrzebne są do rozwiązywania przeróżnych problemów. Każda przygoda Goldie i jej przyjaciół to osobna, bardzo zabawna historia, w której konieczne jest skonstruowanie jakiejś machiny. Wszystko to uzupełnione jest o zestawy konstrukcyjne w pastelowych kolorach i obłych kształtach, czyli kompletne przeciwieństwo zabawek konstrukcyjnych dla chłopców.

Tyle z teorii. A jak to wygląda w praktyce?

Byłam pewna, że Lila nie będzie zainteresowana GoldieBlox. Jej zabawy konstruktorskie ograniczają się do budowania domów z klocków Duplo. Klocki Lego w ogóle jej nie pociągają, dużo bardziej odnajduje się w zajęciach artystycznych — malowanie, taniec i śpiew — taka typowa przyszła baletnica ;)

Nie było jednak możliwości, żebym ja nie przetestowała GoldieBlox, bo ja byłam taką dziewczynką, która ma świetnie rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną, uwielbia matematykę i układanie klocków Lego, i gdyby nie nauczyciel od matematyki z liceum, to pewnie skończyłabym inżynierię na Politechnice :)

Zdziwienie moje było wielkie od momentu, w którym Lila zobaczyła pudełka z Goldie. Najpierw musiała poczekać kilka dni, bo miałyśmy sporo zajęć, ale potem w jeden wieczór złożyła dwa zestawy. Ten większy złożyła dwa razy. Na zakończenie zabawy krzyknęła: „Mamo! Z tego można zbudować WSZYSTKO!”

goldie-blox-3

Geniusz GoldieBlox polega na połączeniu zestawu do konstruowania z pozytywną żeńską bohaterką Goldie i historiami, które się jej przytrafiają i są pewnym wprowadzeniem do zadania konstrukcyjnego. To, że historia jest ważna, przekonałam się, kiedy Lila opowiadała o Goldie Frankowi. Nie mówiła „musimy zrobić wodną pułapkę na psa”, tylko opowiadała o tym, że Nachos (pies Goldie) był bardzo brudny i nie chciał się wykąpać i Goldie próbowała już wszystkich sposobów, aż w końcu doszła do tego, że zbuduje specjalną maszynę, na której ustawi się Nachosa, potem rzuci piłką w specjalną tarczę, otworzy się zapadnia i Nachos wpadnie do kubka z wodą.

goldie-blox-8
Piłka trafiła do celu, a Nachos do kubka z wodą :)

Kiedy zbudowałyśmy pułapkę z zapadnią, Lila odkryła, że w książeczce pokazane są też inne przykładowe konstrukcje, które można zbudować z tym zestawem. Bardzo jej się to spodobało — zbudowałyśmy helikopter i samolot oraz zupełnie samodzielnie (i przez przypadek) zbudowałyśmy samochód. I to wtedy właśnie Lila zrozumiała, że z tej zabawki można zbudować wszystko :)

Zresztą na nadchodzące okazje prezentowe zażyczyła sobie zestawu z Ruby (drugą lalką) oraz innego dużego zestawu. Jest tak absolutnie podekscytowana GoldieBlox, że w zasadzie chodzi o jakikolwiek zestaw. Swoją fascynacje tą zabawką okazuje również poprzez przesadną (jak na nią) dbałość o porządek w pudełku z Goldie :D

goldie-blox-10
Prawie gotowy helikopter Nachosa!

Ja jestem tak zachwycona GoldieBlox, że kupiłabym te zestawy absolutnie każdej dziewczynce, która ma urodziny :) Zresztą wielu rodziców podziela mój entuzjazm! Najlepiej świadczy o tym fakt, że Debbie Sterling zaczęła produkować tę zabawkę dzięki pieniądzom pozyskanym przez Kickstarter — producenci zabawek, z którymi rozmawiała, nie byli nią zainteresowani, bo nie widzieli w tym projekcie potencjału. Natomiast zupełnie innego zdania byli rodzice dziewczynek, którzy zobaczyli GoldieBlox na Kickstarterze i w 4 dni dali Debbie 150 000 dolarów :)

Jak wybrać zestaw?

goldieblox

W tej chwili w Polsce można kupić kilkanaście zestawów GoldieBlox, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że u nas to nowość :) Im większe będzie zainteresowanie, tym większa oferta. Zestawy mają dwa oznaczenia wiekowe: 4-9 lat oraz 6+, oraz szczegółową informację na opakowaniu związaną z tym, czego możemy spodziewać się w środku. Niektóre zestawy zawierają lalkę-bohaterkę (lub bohatera) i taki zestaw może być świetny na początek. Są też zestawy bez lalek, ale w każdym z nich jest jakaś historia, którą warto dziecku opowiedzieć przed zabawą.

goldie-blox-9
Wszystkie elementy zestawu z pułapką wodną na Nachosa

Minusem jest to, że historie napisane są po angielsku, więc małe dziewczynki będą potrzebować pomocy starszych. Ja tłumaczyłam wszystko Lili i pomagałam jej łączyć elementy (czasem nie miała wystarczająco dużo siły w rękach), ale robiłam to z przyjemnością, bo to naprawdę świetna zabawa. Ogromnym plusem jest to, że każda z konstruowanych maszyn jest po coś, a nie sama dla siebie. No i ukończona budowla daje dużo satysfakcji, bo udało się stworzyć rzecz, która coś robi. Jeśli papierowa instrukcja to za mało, to na stronie BloxTown można obejrzeć filmy z instruktażem video do każdego zestawu (filmy są po angielsku, ale język nie ma tutaj większego znaczenia).

goldie-blox-11

GoldieBlox to nie jest najtańsza zabawka, chociaż moim zdaniem cena jest adekwatna do zawartości. Najtańsze i najmniejsze zestawy kosztują 45 zł, zestaw z Goldie i kolejką tyrolską kosztuje 159 zł, pułapka na Nachosa 125 zł, największy zestaw to koszt 269 zł. Jak widać, rozpiętość cenowa jest duża i każdy można znaleźć zestaw na swoje możliwości finansowe. Wszystkie zestawy można kupić w sklepie MamaGama :)

Jeśli macie gdzieś w rodzinie dziewczynkę w wieku od 4 do 9 lat, to koniecznie pokażcie jej GoldieBlox, będzie zachwycona zabawką, a wy być może będziecie mieli wpływ na jej przyszłość :)

goldie-blox-7
Pułapka gotowa, Nachos czeka na kąpiel :)

Zawarte w tym wpisie linki, to linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli klikając w nie, dokonasz zakupu, to ja otrzymam z tego tytułu drobną prowizję. W żaden sposób nie wpływa to na cenę, którą Ty zapłacisz, ale dla mnie będzie sygnałem, że cenisz moją rekomendację :)

Zobacz
więcej

Makedo — narzędzia do konstruowania DIY

Makedo — narzędzia do konstruowania DIY

Jeśli sami w dzieciństwie uwielbialiście tworzyć konstrukcje z kartonu, to będziecie zachwyceni tą zabawką! Zestaw narzędzi do konstruowania Makedo, to zabawka, o której marzyliście w dzieciństwie i którą zapragniecie kupić swojemu dziecku!

Bugaboo Dragonfly — wózek stworzony do miasta

Bugaboo Dragonfly — wózek stworzony do miasta

Bugaboo Dragonfly to najnowszy model holenderskiego producenta, który ma być miejskim wózkiem przyszłości. Jeśli w związku z tym spodziewacie się, że lata i sam zajmuje się małym pasażerem, to niestety nic z tego.