Wybieramy pierwszą hulajnogę dla dziecka

Wybieramy pierwszą hulajnogę dla dziecka

Rowerek jest często pierwszym poważnym zakupem związanym z dziecięcą aktywnością na świeżym powietrzu (bo wiaderka i łopatki nie liczymy!). I bardzo dobrze, bo jazda na rowerze to ważna umiejętność. Chociaż uważam, że przed rowerem warto pomyśleć o hulajnodze, bo na hulajnodze można zacząć jeździć wcześniej niż na rowerku biegowym, a poza tym można na niej ćwiczyć nawet w mieszkaniu (bo z rowerkiem to jednak różnie bywa i nie zawsze jest on kompatybilny z naszym salonem). No i hulajnoga jest jednak zazwyczaj tańsza od rowerka, co też jest nie bez znaczenia.

Dlatego w szale wiosennych zakupów przydałoby się zastanowić nad tym, czy nie warto nabyć właśnie hulajnogi. Ja kupując pierwsze egzemplarze, podchodziłam do tego sprzętu ostrożnie, ale szybko okazało się, że hulajnoga to świetna rzecz dla każdego kilkulatka. Ma znaczną przewagę nad rowerkiem w jednej kwestii — jest lekka i zajmuje mało miejsca, jest więc idealna, jako sprzęt, który bez większej straty miejsca w bagażniku można zabrać ze sobą na każdy weekendowy wypad :)

Jak wcześnie można zacząć jeździć na hulajnodze?

Jeżdżenie na hulajnodze (czyli stanie jedną nogą na podeście, odpychanie się drugą nogą i skręcanie kierownicą) to wcale nie jest prosta czynność i w takiej prawdziwej wersji jest ono osiągalne dla dziecka minimum dwuletniego, ale są hulajnogi, z którymi można rozpocząć przygodę znacznie wcześniej, bo już wtedy, kiedy dziecko zacznie samo chodzić.

Hulajnoga dla roczniaka

Highwaykick 1 marki Scoot&Ride to hulajnoga trójkołowa, która jest równocześnie jeździkiem i hulajnogą dla maluchów i starszaków (do 5 roku życia). Pierwsze kroki (w wersji jeździk) mogą na niej stawiać dzieci, które zaczęły już chodzić (chociaż są też takie dzieci, które na jeździku zaczęły jeździć, zanim zaczęły chodzić). Jeśli więc macie w domu dziecko 1-2 letnie i nie wiecie, czy lepszy będzie dla niego jeździk czy hulajnoga, to Highwaykick 1 będzie zdecydowanie najlepszym wyborem, bo dziecko samo będzie mogło zdecydować, co woli.

To, co bardzo lubię w tej hulajnodze, to fakt, że zmiana hulajnogi w jeździk i jeździka w hulajnogę jest dziecinnie prosta i nie potrzeba do tego żadnych narzędzi! Poradzi sobie z tym każdy! Przydaje się to zwłaszcza wtedy, gdy dziecko jeszcze nie wie, jak woli jeździć i zmienia zdanie kilka razy w czasie jednego spaceru. Wystarczy przekręcić siedzisko jeździka, przepiąć rączkę i gotowe! Sama bardzo to doceniam, bo Feli zdarza się zmieniać zdanie w tej kwestii co chwilę!

Highwaykick1 ma regulowaną wysokość jeździka (również nie potrzeba do tej regulacji żadnych narzędzi, wystarczy ręka), a siedzisko można z łatwością ustawić na wysokości ok. 22 cm, 25 cm lub 28 cm, dzięki czemu może na nim bez problemów poruszać się i roczniak, i trzylatek!

Jeśli będzieci korzystać z Highwaykick 1 jako hulajnogi, to również macie możliwość regulacji wysokości rączki dzięki czemu mamy pewność, że posłuży ona nawet dziecku pięcioletniemu. A to oznacza, że jeździk Highwaykick 1 kupiony dziecku na pierwsze urodziny będzie służył naprawdę długo – najpierw jako jeździk, potem naprzemiennie jako hulajnoga i jeździk, a potem jako trójkołowa hulajnoga, z której będzie mogło się przesiąść już na hulajnogę dwukołową dla starszych dzieci!

hulajnoga

Czy Highwaykick 1 to jedyna hulajnoga, która ma opcję bycia równocześnie jeździkiem? Nie, ale jedyna, w której zmiana jeździka w hulajnogę jest tak prosta! Siedzisko jeździka nie jest osobnym elementem Highwaykick, więc nie trzeba go odczepiać i nosić, po prostu zmiana jeździka na hulajnogę powoduje, że siedzisko staje się elementem rączki hulajnogi. Genialny pomysł i wykonanie!

Moim zdaniem jest to super zakup dla dziecka stawiającego pierwsze kroki — idealny prezent na pierwsze urodziny!

Hulajnoga dla trzylatka

Jeśli szukacie hulajnogi dla trzylatka, to raczej nie ma co rozglądać się za taką z doczepianym siedziskiem, bo z jeździka nie będą już takie dzieci korzystać. Trzylatki zazwyczaj nie mają najmniejszego problemu, by bez większych przygotowań zacząć jeździć na trójkołowej hulajnodze!

Czym powinna charakteryzować się hulajnoga dla najmłodszych dzieci?

Dwa kółka z przodu, czy z tyłu?

To, że kupimy maluchowi hulajnogę trójkołową, jest raczej sprawą oczywistą, ale przed zakupem warto zauważyć, że część z nich ma dwa kółka z przodu, a pozostałe mają dwa kółka z tyłu. Którą opcję wybrać? Ja jestem za tą pierwszą. Podwójne kółka z przodu mogą mieć bardzo szeroki rozstaw, co zwiększa stabilność hulajnogi. A pojedyncze kółko z tyłu nie utrudnia odpychania się nogą. Jeśli dwa kółka są z tyłu, to dziecko albo ciągle uderza nogą w koła, albo musi czynić jakieś akrobacje, żeby tego nie robić.

Minusem dwóch kółek z przodu, jest to, że nieco gorzej radzą sobie z dużymi nierównościami terenu. Oczywiście tę wadę zauważymy dopiero wtedy, kiedy nasze dziecko zacznie z prędkością światła wjeżdżać we wszelkie napotkane dziury (hulajnoga może się wtedy przewrócić do przodu). Natomiast i na to da się znaleźć sposób — hulajnogi Highwaykick (modele 1 i 3) marki Scoot&Ride mają specjalny wysuwany safety pad, dzięki któremu do takiej wywrotki nie dojdzie. Warto korzystać z tego szczególnie na początku nauki jazdy na hulajnodze!

hulajnoga
Hulajnogi Highwaykick z wysuniętym i schowanem safety padem

Jeśli już jesteśmy przy kółkach, to warto też sprawdzić, z czego są wykonane. W warunkach miejskich najlepiej sprawdzą się małe kółka z tworzyw sztucznych — przy wybieraniu hulajnogi zwróćcie uwagę czy nie są one plastikowe jak w zabawkach dla dzieci. Większość hulajnóg ma koła gumowe, takie kauczukopodobne. Jeśli szukacie hulajnogi na leśne drogi, to lepiej rozejrzeć się za takimi, które mają duże przednie koło (jedno z przodu i dwa małe z tyłu).

No i jeśli zastanawiacie się, czy kupić hulajnogę, która ma światełka LED na kółkach, to się nie zastanawiajcie, tylko kupujcie! Powiem wam, że Fela, która testowała sporo hulajnóg, zawsze wybiera Highwaykick 3 LED, która mają światełka, bo to daje +100 do frajdy z jazdy!!!

Siedzisko jeździka

Jeśli kupujecie hulajnogę 2w1 z jeździkiem, to warto zwrócić uwagę na szerokość siedziska – musi być ono wygodne, ale nie może być zbyt szerokie. Ważna jest także regulacja wysokości. Siedzisko musi być ustawione na takiej wysokości, by maluch siedząc na nim z lekko ugiętymi nogami w kolanach, mógł swobodnie opierać całe stopy o ziemię. Jeśli będzie ledwo dotykał ziemi, to znaczy że jeździk jest jeszcze na dziecko za duży.

Regulowana rączka

Przerobiłam zarówno hulajnogi z regulowaną rączką, jak i takie, w których rączka ma stałą wysokość. Nie będzie chyba niespodzianką, jeśli napiszę, że taka regulowana jest lepsza, choć na tej bez też da się jeździć :) Przy małych dzieciach jednak ważne jest to, by rączka była nisko, bo w przeciwnym razie dziecko będzie miało rączkę na wysokości twarzy, co może się źle skończyć podczas jakiejś wywrotki. Dlatego maluchowi lepiej kupić hulajnogę z regulowaną rączką, niż kupować mu coś, do czego dopiero musi dorosnąć.

Hulajnoga Highwaykick 3 z rączką w najniższej i najwyższej pozycji.

Rodzaj, wysokość i wielkość podestu

Wbrew pozorom podest też trzeba umieć wybrać :) Po pierwsze musi być antypoślizgowy, więc należy sprawdzić, czy ma jakieś wypustki lub antypoślizgowy materiał. Po drugie w hulajnogach dla najmłodszych podest powinien być wykonany z tworzywa sztucznego. Nie jest tak wytrzymały, jak te aluminiowe, ale spokojnie utrzyma nawet 50 kg :) Zaletą takiego podestu jest lekkość, oraz absorbowanie drgań i nieprzenoszenie ich na użytkownika. Kto jeździł na hulajnodze z aluminiowym podestem, ten wie, o czym piszę ;)

Podest powinien również znajdować się nisko nad ziemią — im niżej, tym łatwiej jest z hulajnogi korzystać. Pamiętajmy, że dzieci mają krótkie nogi i dla nich 10 cm odległości między podestem a ziemią to bardzo dużo! Szczególną uwagę na wysokość podestu należy zwrócić przy poszukiwaniu hulajnogi z dużymi kołami.

Raczej się nie spodziewam, żeby w hulajnogach dla dzieci był problem z wielkością podestu, ale na wszelki wypadek informuję — na podeście powinno być miejsce na dwie nogi :)

Hamulec

Hamulec podobno się przydaje, ale nie wiem, czy moje dzieci kiedykolwiek z niego skorzystały :D Zawsze hamowały nogą, było to dla nich dużo bardziej naturalne, niż wciskanie hamulca znajdującego się nad tylnym kołem. Mam wrażenie, że tak naprawdę z hamulca moje dzieci zaczęły korzystać, jak przesiadły się na dwukołowe hulajnogi (czyli mniej więcej w wieku 5-6 lat).

hulajnoga

Hamulec nożny w dobrej hulajnodze na pewno będzie. Warto o nim dziecku powiedzieć, ale nie należy się zbytnio nastawiać na to, że dziecko z niego będzie korzystać :)

Waga

Przy hulajnogach waga ma znaczenie, bo dość często trzeba ją podnosić :) Maluchy na początku podnoszą hulajnogę, jeśli chcą zmienić kierunek jazdy (dopiero potem ogarną, jak się skręca bez podnoszenia), więc warto by było, żeby nie musiały się z nią długo szarpać. Większość hulajnóg trójkołowych waży poniżej 3 kg, chociaż jeśli zdecydujemy się na taką z większymi kołami, to musimy liczyć się z tym, że będzie cięższa.

Kiedy przesiąść się na dwa kółka?

Większość pięcioletnich dzieci, które są sprawnie fizycznie i ogarniają równowagę na rowerze (nawet na biegowym), nie powinny mieć absolutnie żadnego problemu w przerzuceniu się z hulajnogi trzykołowej na dwukołową. Zresztą prędzej czy później dzieci się zorientują, że mają hulajnogę „dla maluchów”, a one przecież już są przecież prawie dorosłe.

hulajnoga
Lila (5 lat) podczas pierwszej jazdy na dwukołowej hulajnodze

Hulajnogi dwukołowe kupujemy najczęściej na długie lata, więc można się skusić na coś droższego, żeby mieć pewność, że się po 2 latach nie rozleci. Warto też pamiętać o tym, że to, co wizualnie podoba się pięciolatkowi, może się bardzo nie podobać ośmiolatkowi, więc dobrze jest pomóc dziecku wybrać hulajnogę w miarę neutralną kolorystycznie!

Hulajnoga Highwaykick Scoot&Ride – porównianie modeli

hulajnoga
hulajnoga

Kask — obowiązkowy dodatek do hulajnogi!

Nie wolno zapomnieć o tym, że podczas jazdy na hulajnodze dzieci obowiązkowo muszą mieć kask! Na hulajnodze można się przewrócić, można się za bardzo rozpędzić i w coś jechać, ktoś może wjechać w dziecko, więc nie warto ryzykować zdrowia i życia. Kaski, które najlepiej nadają się na hulajnogi (i rolki też) to kaski w kształcie „orzeszka”, czyli pełne, dobrze chroniące potylicę!

Takie kaski ma w swojej ofercie marka Scoot&Ride! Świetnie się u nas sprawdzają (a testowała je zarówno 3-letnia Fela, jak i 9-letnia Hela) i zdecydowanie trafiły na moją listę polecajek!

Kaski Scoot&Ride są bezpieczne, bardzo lekkie (rozmiar XXS-S waży 230 g, rozmiar S-M 290 g), mają wygodne pokrętło do regulacji rozmiaru, ale co moim zdaniem jest mega ważne – mają genialną magnetyczną klamrę! Klasyczne zapięcia kasku dość często powodują „uszczypnięcie” dziecka w szyję. Mam wrażenie, że jakby się rodzic nie starał, co najmniej raz w życiu w ten sposób skrzywdzi swoje dziecko. A magnetyczna klamra, którą nie da się szyi przyszczypnąć, eliminuje tę traumę z życia naszych dzieci! Dla mnie to jest game changer!

A jakby to list zalet była niewystarczająca, to kaski Scoot&Ride mają lapkę LED umieszczona z tyłu, która poprawia widoczność dzieci po zmroku! No i są dostępne w wielu wersjach kolorystycznych – jest ich w sumie 20, więc każdy wybierze coś dla siebie. Lepszego kasku dla malucha nie znajdziecie!

Wpis powstał przy współpracy z marką Scoot&Ride.

Zdjęcia: Agnieszka Wanat

Zobacz
więcej

Kurtki i kombinezony, czyli jak kupować zimową odzież dla dzieci?

Kurtki i kombinezony, czyli jak kupować zimową odzież dla dzieci?

Zakup zimowej odzieży dla dzieci to zazwyczaj dość duże wyzwanie dla rodzicielskiego portfela. Bo jakbyśmy nie szukali to taka zimowa odzież nawet dla dwójki dzieci, dają w sumie pokaźną kwotę! Nic więc dziwnego, że szukamy oszczędności i staramy się nie przepłacać.