Poradnik Wakacyjny: Letnie plażowanie z PEPCO

Poradnik Wakacyjny: Letnie plażowanie z PEPCO

Do tej pory moje wpisy Wakacyjne zawierały kilkanaście czy kilkadziesiąt produktów, które można było kupić w kilku różnych sklepach internetowych, czasem tylko w stacjonarnych, no i jak komuś zależało, by dostać coś z tych moich pewniaków, to się musiał trochę naklikać a czasem i najeździć. Dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy PEPCO rzuciło mi wakacyjne wyzwanie, zapewniając, że wszystko, czego potrzebujemy na plażę znajdę u nich. A że akurat tak się składa, że po drodze na najbliższą nam plażę mamy PEPCO, to postanowiłam sprawdzić, czy faktycznie jest tak, jak powiedzieli. Zrobiliśmy sobie z dzieciakami małe wagary (chociaż przy obecnych upałach, to chyba nie są wagary, a ratowanie ludzkiego życia), zrobiliśmy napad na PEPCO i pojechaliśmy sprawdzić, czy to wystarczy do udanego plażowania.

Oczywiście przy wybieraniu plażowego ekwipunku ważny był rozsądek, gdyż przy niskich PEPCOwych cenach i szaleństwie w oczach moich dzieci, nie wyszlibyśmy stamtąd bez tira (mniej lub bardziej potrzebnych) gadżetów. No i powiedzmy sobie szczerze — zupełnie nie zależało mi na tym, by wydać tam fortunę. Najnowsza gazetka PEPCO ma hasło – „Przygotuj się na wakacje, za mniej niż myślisz”, więc chciałam zobaczyć, ile pieniędzy potrzebujemy, by kupić tam takie niezbędne plażowe minimum i czy faktycznie jest to mniej, niż myślę.

Sprawdźcie, co kupiłam w PEPCO i ile to wszystko kosztowało!

RĘCZNIKI PLAŻOWE

Zaczynamy od ręczników, bo bez nich ciężko się zmoczyć w wodzie :) W PEPCO dostępne są teraz takie szybkoschnące, cienkie i lekkie ręczniki plażowe (z mikrofibry). Są bardzo duże (86 × 170 cm), co zresztą widać na zdjęciach i miękkie w dotyku, więc fajnie sprawdzą się również jako koc plażowy, na którym można się wygodnie położyć i opalać. A ilość wzorów nie ułatwia wyboru — bo weź i wybierz jeden czy dwa spośród ośmiu!
plażowanie z Pepco

Nam się nie udało, do tej pory nikt nie może wybrać tego jedynego dla siebie, każdy ma minimum dwa takie, które przypadły mu do gustu. Dzieciaki się w nich zakochały i nie chcą słyszeć o żadnych innych ręcznikach na plażę. Wzory są naprawdę bardzo ładne, a jeśli dorzucić do tego cenę (czyli 14,99 zł za ręcznik) to już w ogóle hit! Ręczniki dla trójki dzieci kosztują 44,97 zł! Czy to mniej niż myślałam? No mniej więcej trzy razy :D

Ręcznik szybkoschnący 14,99 zł
Ręcznik szybkoschnący 14,99 zł

PLAŻOWE UBRANIA

plażowanie z Pepco
Ręcznik 14,99 / Kapelusz 9,99 zł / Strój kąpielowy 9,99 zł / Szorty 7,99 zł

Na plażę zawsze zabieramy stroje kąpielowe (najlepiej w ilości 2 sztuki na dziecko), czapki lub kapelusze (obowiązkowo!), sandałki lub japonki (takie, by można było je zmoczyć) oraz cienkie, bawełniane spodenki i koszulki, by wygodnie było się w nich bawić. Nawet podczas największych upałów dzieciaki nie wytrzymają w mokrym (i zimnym) stroju zbyt długo. Jeśli wszystko to mamy, to jestem pewna, że nic nas nie zaskoczy i nie będziemy musieli się wracać do domu albo (co gorsze) wcześniej uciekać z plaży.

Kąpielówki i stroje kąpielowe

W PEPCO dorwałam bardzo ładne jednoczęściowe stroje kąpielowe dla dziewczynek (zapłaciłam 9,99 zł za każdy strój). Polowałam na strój z Myszką Minnie, ale jak się domyślacie, spóźniłam się, bo wszystkie zniknęły! Tak czy inaczej, dziewczyny te stroje polubiły i nie chciały słuchać o tym, by je ściągnąć. Franek dostał kąpielówki o fajnym kroju (za 14,99 zł), więc nie narzekał. W sumie kąpielowe wdzianka kosztowały mnie tylko 34,97 zł!

Strój kąpielowy 9,99 zł
Kąpielówki 14,99 zł

CZAPKI, KAPELUSZE I KLAPKI

Do tego doszły czapki dla Heli i Franka (14,99 zł za sztukę) oraz przepiękny kapelusz dla Lili (9,99 zł!) i japonki dla całej trójki (dziewczyńskie za 9,99 zł, frankowe za 4,99 zł). Czyli te dodatki kosztowały nas w sumie 64,94 zł.

plażowanie z Pepco
Czapka z Myszką Miki 14,99 zł / Klapki 9,99 zł
plażowanie z Pepco
Czapka Marvel 14,99 zł

LETNIE SZORTY

Letnie szorty to kolejny obowiązkowy element plażowego ekwipunku. W szortach idziemy na plażę, w szortach bawimy się po kąpieli i w szortach wracamy do domu. Można założyć je na suchy strój kąpielowy lub zabrać ze sobą cienką bawełnianą koszulkę. My praktykujemy obie te rzeczy! W PEPCO szortów jest dostatek — ja zaopatrzyłam się na jakieś dwa lata do przodu, bo koniecznie chciałam pokazać wam jaki duży jest wybór kolorystyczny!

plażowanie z Pepco

Szorty dla dziewczynek (104-164) 7,99 zł

Szorty dla dziewczynek są krótkie (do połowy uda), uszyte z miękkiej bawełny i bardzo wygodne. Dostępne są w czterech wzorach kolorystycznych (w rozmiarach od 104 do 164 cm) i mają kieszonki, więc jeśli okaże się, że trzeba do nich schować jakieś skarby, to nie będzie problemów. Za jedne szorty zapłaciłam 7,99 zł, a za koszulki 6,99 zł  i 7,99 zł!

Franek dostał szorty z działu młodzieżowego (a jak!), które uszyte są z cienkiego i szybkoschnącego poliestru. W zasadzie z powodzeniem mogłyby zastąpić kąpielówki, gdyby się okazało, że zostały w domu. Wzory i kolory są na nich bardziej młodzieżowe, nogawki są dłuższe (przed kolano), ale cena jest ta sama (7,99 zł). Można je kupić w rozmiarach od 134 do 164 cm. Do kompletu dokupiłam bawełniany T-shirt (za 14,99 zł).

plażowanie z Pepco

Szorty dla chłopaków (134-164) 7,99 zł

W sumie komplety (2 pary szortów plus koszulka) dla trójki dzieci kosztują 77,91 zł, czyli średnio niecałe 26 zł na dziecko! A jeśli policzymy w sumie ręczniki, stroje kąpielowe, ciuchy, klapki i czapki to w sumie wychodzi 222,79 zł, co daje mniej niż 75 zł za ubranie i wysuszenie jednego potomka. Dużo mniej niż mogłam się spodziewać!

ZABAWKI NA PLAŻĘ

Na plażę zawsze bierzemy ze sobą jakieś zabawki — takie do wody, do piasku i do pogrania z innymi dziećmi. W PEPCO znalazłam wszystko, co było potrzebne! Kupiliśmy dmuchany materac do pływania (kosztował 29,99 zł), który od razu stał się zabawką numer jeden dla wszystkich dzieci, które były na plaży. Nawet się przez chwilę zastanawiałam, czy nie powinnam była kupić od razu 3 sztuk, ale po pierwsze gdzieś trzeba się uczyć współpracy, a po drugie pilnowanie dzieci na jednym materacu jest łatwiejsze od pilnowania dzieci na trzech materacach!

plażowanie z Pepco
Materac do pływania 29,99 zł

Oprócz materaca kupiliśmy w PEPCO zestaw zabawek do piasku za 9,99 zł. W zestawie jest wiaderko, łopatka, grabki, sitko i dwie foremki, czyli wszystko to, co jest potrzebne do tego, by się dobrze bawić na plaży. Plusem jest to, że zestaw jest nieduży, zabiera mało miejsca i spokojnie zmieści się do plażowej torby, nie będziemy więc w drodze na plażę wyglądać jak karawana wielbłądów.

Zestaw zabawek do piasku 9,99 zł

Ostatni element dobrej zabawy to coś do grania. Wybraliśmy zestaw do badmintona — dwie małe rakietki (na tyle krótkie, że młodsze dzieci je ogarną) z jedną lotką i jedną piłeczką. Zestaw jest bardzo tani (9,99 zł) i można dokupić do niego dodatkowe lotki (bardzo polecam, bo ta jedna na pewno szybko się zgubi!). W PEPCO dostępne były też zestawy rakietek standardowych rozmiarów, więc jeśli szukacie czegoś dla starszych dzieci 8-10+ to polecam ten większy zestaw.

plażowanie z Pepco
Dziecięcy zestaw do badmintona 9,99 zł

W sumie na zabawki do wody i na plażę zapłaciłam 49,97 zł, czyli naprawę nieźle jak za tyle dobrej zabawy :) Plus jest taki, że zabawki (jeśli tylko ich od razu nie pogubimy) posłużą nam dłużej niż jeden sezon!

BIDON NA WODĘ

No i na koniec coś, bez czego na plażę chodzić nie wolno — bidony na wodę! W PEPCO znalazłam duże bidony o pojemności 500 ml, więc od razy chwyciłam dwa, tak żeby przez te kilka godzin plażowania mieć zawsze pod ręką coś do picia. Niebieski bidon przypadł do gustu dzieciom, ja wybrałam ten różowy. Każdy kosztował 9,99 zł, czyli w sumie wydałam na nie 18,98 zł.

plażowanie z Pepco
Bidon na wodę (500 ml) 9,99 zł

Ile to w sumie kosztowało?

No to ile w sumie kosztuje takie plażowanie z PEPCO? Ręczniki, stroje kąpielowe, szorty, koszulki, czapki i klapki to w sumie mniej niż 75 zł na dziecko. Zabawki i bidon to niecałe 60 zł. A to oznacza, że jeśli plażować będziemy z jednym dzieckiem, to potrzebujemy niecałe 135 zł, by je mieć w co ubrać, czym wysuszyć, zabawiać i napoić! Przy mojej trójce udane wakacyjne plażowanie z PEPCO kosztuje mniej niż 300 zł! No, chyba że każdy musiałby mieć swój własny komplet zabawek, wtedy wyszłoby nieco więcej :) Szczerze mówiąc, jest to naprawdę dużo mniej, niż początkowo myślałam. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że każdą z tych rzeczy znajdziecie w jednym miejscu — odpada więc jeżdżenie po sklepach czy zamawianie przez internet!

A gdybyście chcieli za zakupy w PEPCO zapłacić jeszcze mniej, to znam na to bardzo dobry sposób! PEPCO rozdaje bony zakupowe na swojej stronie z inspiracjami (o TUTAJ). Wystarczy, że przez stronę PEPCO lub na Instagramie wrzucicie film czy zdjęcie z waszymi stylizacjami z ciuchami, czy rzeczami do domu upolowanymi w PEPCO z hasztagiem #inspiracjePEPCO. Co tydzień autorka (lub autor) najlepszej inspiracji zgarnia od PEPCO bon na 50 zł. Zachęcam was do zajrzenia na stronę z inspiracjami nie tylko po to, by sprawdzić, jak wygrać bon, ale by zobaczyć, jak wiele świetnych inspiracji można tam znaleźć. Ja jestem wielką fanką rewelacyjnych PEPCOwych inspiracji wnętrzarskich! Niektóre wyglądają jak za milion złotych, a w rzeczywistości są za 9,99 zł!

To jak? Przekonałam was do zajrzenia do PEPCO? Pamiętajcie, by nie odkładać tego na później, bo najfajniejsze rzeczy znikają w okamgnieniu (jak kostium z Myszką Minnie), a przy obecnych upałach obstawiam, że zarówno plażowe zabawki, jak i letnie szorty, i szybkoschnące ręczniki wyfruną z PEPCO jeszcze przed wakacjami!

 

Zdjęcia: Agnieszka Wanat

Wpis powstał przy współpracy z PEPCO.

Zobacz
więcej

Wybieramy pierwszą hulajnogę dla dziecka

Wybieramy pierwszą hulajnogę dla dziecka

Rowerek jest często pierwszym poważnym zakupem związanym z dziecięcą aktywnością na świeżym powietrzu (bo wiaderka i łopatki nie liczymy!). I bardzo dobrze, bo jazda na rowerze to ważna umiejętność.

Kurtki i kombinezony, czyli jak kupować zimową odzież dla dzieci?

Kurtki i kombinezony, czyli jak kupować zimową odzież dla dzieci?

Zakup zimowej odzieży dla dzieci to zazwyczaj dość duże wyzwanie dla rodzicielskiego portfela. Bo jakbyśmy nie szukali to taka zimowa odzież nawet dla dwójki dzieci, dają w sumie pokaźną kwotę! Nic więc dziwnego, że szukamy oszczędności i staramy się nie przepłacać.