Wczoraj przyszła do nas wiosna astronomiczna, dzisiaj kalendarzowa, pogodowa nie przyszła w ogóle, ale za to wizualna jest już w mojej kuchni od tygodnia i zostanie tam na zawsze! Bez względu na pogodę, porę roku i mój brak wrodzonego talentu do hodowli kwiatów, mam teraz tuż przy zlewie, wiecznie zieloną trawę i wiecznie kwitnące kwiaty w postaci szczotki do butelek i suszarki do naczyń marki Boon!
Wiem, że ekscytacja szczotką do mycia butelek to nieco nietypowe zachowanie, ale prawda jest taka, że żyjemy w świecie smutnych i brzydkich szczotek, którymi nie ma się co emocjonować. Natomiast szczotka Boon o wdzięcznej nazwie Forb+ jest absolutnie wyjątkowa! Po pierwsze jest piękna — wygląda jak egzotyczny silikonowy kwiat w wazonie, więc jestem pewna, że jakbym postawiła to na stole podczas niedzielnego obiadu, to nikt by słowem się nie odezwał, bo wszyscy by uznali, że jest to po prostu wielce oryginalna ozdoba. Po drugie bardzo dobrze czyści butelki, co w sumie nie jest zaskakujące, jak na dobrą szczotkę do butelek. Pomimo braku miliona nylonowych włosów świetnie sobie radzi z myciem. A po trzecie dół szczotki jest szczotką do mycia smoczków z dozownikiem płynu w środku! To jest taka funkcja, o której dowiedziałam się przypadkiem i w sumie chyba nigdy bym nie skorzystała, no ale można, jak komuś mało, że szczotka jest ładna i dobrze myje butelki.
Kolejnym elementem, który zrobił mi wiosnę w kuchni, jest podłużny trawnik Boon Patch, który po pierwsze idealnie mieści się za zlewem, a po drugie jest suszarką do butelek, kieliszków i wszystkiego tego, co ma tendencję do przewracania się podczas suszenia. Żeby trawa nie wyglądała smutno, to postawiłam na niej stojak Stem, w kształcie pięknego kwiatu, na którym suszyć można smoczki i inne małe rzeczy, które zazwyczaj się gdzieś gubią, albo może być po prostu ozdobą trawnikowej suszarki. Całość tworzy tak piękną kompozycję, iż nie mogłam się powstrzymać i musiałam ją pokazać!
No i teraz oprócz tego, że mam suszarkę, na której kieliszki i butelki stoją stabilnie w oczekiwaniu na wysuszenie, to mam jeszcze ładnie w okolicy zlewu, i nawet mycie ręczne aż tak bardzo nie boli. I pomyśleć, że nie chciałam tego kupić, kiedy miałam małe dzieci pijące z butelek, a teraz, jak dzieci są duże i żadnych smoczków ani butelek nie suszę, to ten Boon tak bardzo mi się spodobał!
Gdybyście chcieli kupić taki cudny wiosenny zestaw, to szczotka Forb+ kosztuje 44 zł, suszarka Patch kosztuje 66 zł, a stojak Stem kosztuje 18 zł (dostępne są też inne, równie ładne stojaki).
Dla rodziców dzieci butelkowych jest jeszcze jeden fajny gadżet Boona, który dostał wyróżnienie na targach w Kielcach! To jest podręczny zestaw do mycia butelek Boon Trip, czyli w miarę nieduże plastikowe pudełko, które kryje w sobie trawiastą suszarkę, szczotkę do butelek oraz do smoczków. Rewelacyjny pomysł dla tych rodziców, którzy z dziećmi jeżdżą w różne miejsca, również takie, w których nie jest łatwo butelkę umyć i wysuszyć! Zestaw Boon Trip kosztuje 77 zł i można kupić go między innymi w sklepie Mama Gama.
Bardzo polecam akcesoria do mycia i suszenia marki Boon, szczególnie tym z was, którzy wiosny doczekać się nie mogą. Ja już nie czekam, przynajmniej póki śniegi za oknem nie stopnieją ;)
