fbpx
Whisbear CRYsensor – Szumiący Miś z funkcją wykrywania płaczu + KONKURS

Whisbear CRYsensor – Szumiący Miś z funkcją wykrywania płaczu + KONKURS

Szumiący Miś Whisbear CRYsensor z funkcją wykrywania płaczu nie tylko pomaga zasnąć niemowlętom, ale automatycznie się włącza kiedy "usłyszy" w pobliżu płacz. Dzięki niemu zwiększamy szanse na rzadsze nocne pobudki i dłuższy sen (rodziców i dziecka). Cena 189 zł.
4.3
Wygląd
5
Jakość
5
Cena
3

Rok temu na blogu pojawiła się recenzja Szumiącego Misia Whisbear. Miałam wtedy w domu 22 dniowe maleństwo, które od początku uwielbiało zasypiać przy kuchennym wyciągu. Szumiący Miś okazał się dla nas najlepszym noworodkowym gadżetem, bo pozwolił nam wyjść z kuchni i usypiać Helę w każdym innym miejscu w domu i poza nim. Wiedziałam, że jest to coś, co przyda się wielu świeżo upieczonym rodzicom. Teraz, po roku, miś Heli jest nadal w użyciu i nadal ułatwia jej zasypianie! Od kilku tygodni testujemy też najnowsze „dziecko” Whisbear, czyli misia z funkcją wykrywania płaczu, który, ku mojemu zaskoczeniu, świetnie sprawdza się też przy rocznym dziecku.

Nowy Miś różni się od „zwykłego” Szumiącego Misia jedynie mechanizmem. Pluszak jest dokładnie taki sam, czyli jest głową misia z miejscem w środku na szumiący mechanizm oraz czterema nogami, które służą zarówno do przyczepienia misia do łóżeczka, wózka czy fotelika, jak i do zabawy, bo są szeleszczące, a materiały, z którego są uszyte, mają różne kolory i faktury. Wiem, że nie wszystkim ten projekt przypadł do gustu, ale ja bardzo lubię go za to, że jest oryginalny i bardzo funkcjonalny (każdy element misia do czegoś służy). Miś w funkcją wykrywania płaczu dostępny jest w 3 wersjach kolorystycznych: turkus, cytryna i arbuz. Te różnice kolorystyczne widoczne są na jednej łapce misia, więc nie szukajcie po sklepach całego żółtego szumiącego misia, bo nie znajdziecie :)

whisbear

A jak działa ten nowy, super mechanizm? Po włączeniu urządzenia (potrzebne są do tego 3 baterie AAA) przez 40 minut słuchamy usypiającego szumu, który na koniec stopniowo się wycisza. Po tym czasie przechodzi w stan czuwania i analizuje dochodzące do niego dźwięki z otoczenia. Jeśli wykryje coś, co będzie brzmiało jak płacz dziecka, to na 20 minut włączy szum. Po dwudziestu minutach znowu przechodzi w stan czuwania. Maksymalna długość stanu czuwania trwa 3 godziny, jeśli w tym czasie nic nie wykryje, to urządzenie się wyłączy. Można też włączyć mechanizm z pominięciem tego pierwszego 40 minutowego szumu, więc jeśli nasze dziecko już śpi, to nie musimy raczyć go szumem, ale możemy nadal korzystać z funkcji wykrywania płaczu. Oczywiście możemy zmieniać głośność szumu, dostosowując go do upodobań dziecka.

Podczas naszych testów próbowaliśmy wybudzać urządzenie różnymi dźwiękami i oprócz płaczu dziecka działały też głośne rozmowy oraz krzyk. Jeśli więc w pobliżu misia znajdzie się ktoś lub coś, co wydaje długie i głośne dźwięki, to urządzenie uruchomi szumienie.

whisbear-2

Odkryłam również dodatkową korzyść z tego trzygodzinnego czasu czuwania. Jeśli Hela budzi się w nocy i płacze, a Szumiący Miś się nie włącza, to oznacza, że spałam WIĘCEJ NIŻ 3 GODZINY Z RZĘDU. Wtedy mam ochotę płakać ze szczęścia :) Jeśli urządzenie się włącza, to liczę po cichu na to, że to przebudzenie Heli jest chwilowe i Miś da sobie z nim radę, jeśli szum nie pomaga, to najpierw klnę w myślach, a później idę na ratunek dziecku.

Szczerze mówiąc, kiedy nowy Whisbear dotarł do nas na testy, to byłam przekonana, że Hela jest już na to za duża. Oczywiście przetestuję i zrecenzuję, ale sama dużych korzyści z takiego produktu nie będę już miała. Na szczęście byłam w dużym błędzie. Hela budzi się w nocy dość często (powiedzmy 2-4 razy) jak na roczne dziecko, przez co czasami nie daję rady już jej ogarnąć (głównie nad ranem). Okazało się, że do części z tych wybudzeń nie muszę wstawać ja, bo wstaje do niej Whisbear. Zdarza się, że raz czy dwa razy w nocy ona się przebudza, ale szum, który budzi się razem z nią, z powrotem ją usypia. Nie muszę chyba tłumaczyć rodzicom, że to jest dla mnie mega wielka radość!

whisbear crysensor

Po pierwszych kilku nocach z nowym Misiem, liczyłam po cichu na to, że przejmie on ode mnie wszystkie pobudki Heli, ale niestety się nie udało. Mam nadzieję, że autorki Whisbeara będą pracować nad stworzeniem kolejnych funkcji, czyli przytulania i karmienia, bo na razie w tym zakresie jestem niezastąpiona. I przydałoby się też coś na ząbkowanie ;)

Szumiący Miś z funkcją wykrywania płaczu jest droższy od tych zwykłych i trzeba za niego zapłacić 189 zł (69 zł więcej niż w wersji zwykłej). Rodzice, którzy mają misia ze zwykłym urządzeniem, a chcieliby mieć taki z wykrywaniem płaczu, mają szansę dokupić samo urządzenie za 65 zł (oferta ograniczona czasowo do 30 października, więcej informacji jest TUTAJ).

whisbear crysensor

Misia można kupić w wielu dobrych sklepach z akcesoriami dla dzieci, ale jest też dostępny bezpośrednio na whisbear.pl.

 

 

Wpis powstał przy współpracy z marką Whisbear.

Zobacz
więcej