Przyczyna, dla której Britax B-Motion 4 Plus wylądował u mnie na testach, jest bardzo prozaiczna. W dalszej rodzinie niebawem pojawi się noworodek i w związku z tym, że jestem prawdopodobnie najbardziej ogarniętą wózkowo ciocią przyszłego obywatela, to zadano mi pytanie o wózek. Tradycyjnie usłyszałam, że ma mieć wszystko, służyć długo, nie być za ciężki, świetnie jeździć w terenie, ale nie być zbyt wielkim czołgiem i składać się do przyzwoitych rozmiarów. Padła również kwota na tyle niska, że wszystkie Joolze, Bugaboo i inne Cybexy nie wchodziły w grę, bo miało być maksymalnie 2000 zł. Britax B-Motion 4 Plus dość szybko znalazł się na liście potencjalnych kandydatów, a że wydawał się spełniać wszystkie istotne kryteria, to postanowiłam wziąć go na warsztat. Jak wózek wypadł w trakcie testów? Dość dobrze, chociaż do ideału trochę mu brakuje!

Co jest największą zaletą Britax B-Motion 4 Plus?

Zdecydowanie największą zaletą Britaxa B-Motion 4 Plus jest stosunek jakości do ceny. Wcale nie jest łatwo wydać na wózek 2.000 zł i otrzymać w tej cenie uniwersalny i wygodny wózek, który bez problemu może służyć od urodzenia aż do końca wózkowania, którego prawdopodobnie wcale nie będziemy chcieli zamienić na malutką spacerówkę, kiedy dziecko nam urośnie. To jest takie wszystko w jednym, w bardzo dobrej cenie i bardzo dobrej jakości! Pomimo tego, że niektóre jego cechy mogą nieco zmniejszać przyjemność z użytkowania, to mam wrażenie, że ten, kto ma ograniczony budżet na wózek i zależy mu na tym, by mieć jeden, niedrogi wózek od początku do końca wózkowania, będzie z Britaxa bardzo zadowolony.

Stelaż

Warto podkreślić, ze Britax B-Motion 4 Plus to wózek z zacięciem terenowym. Nie jest to oczywiście wózek, którym będziemy jeździć po górskich bezdrożach, ale dość dobrze sprawdzi się na wiejskich i leśnych drogach, nierównych i dziurawych chodnikach. Co prawda wózek prowadzi się nie bez wysiłku i naprawdę czułam, że trochę siły muszę włożyć w pchanie i podbijanie wózka, ale dramatu nie było. Warto dodać, że sam wózek waży prawie 12 kg, więc to wynik całkiem dobry, jak na niezbyt drogą terenówkę. Pech Britaxa polegał na tym, że w tym samym czasie miałam na testach Bugaboo Fox, no i w porównaniu do Bugaboo różnica w lekkości i skrętności była bardzo odczuwalna. Ale, jak tylko Fox opuścił mój dom, to Britax od razu zyskał na łatwości prowadzenia ;)

Jak na wózek z zacięciem terenowym przystało, Britax B-Motion 4 Plus ma duże, wiecznie pompowane koła, z których każde jest amortyzowane. Przednie koła mają blokadę do jazdy na wprost, co jeszcze bardziej ułatwia poruszanie się w trudniejszym terenie.

Nie byłam zadowolona z hamulca, znajduje się on przy prawym kole, ale jest dość mały i słabo widoczny szczególnie przy siedzisku rozłożonym do spania. Oczywiście, jak się człowiek wózka nauczy, to będzie trafiał w hamulec nawet podczas snu, no ale początki nie są łatwe.

Również kosz nie jest bez wad – przy siedzisku rozłożonym do spania staje się trudnodostępny. Z plusów – jest dość sporych rozmiarów, no i jest mocno zabudowany, więc raczej nic nam z niego nie wypadnie.

Rączka w wózku jest łamana i można ją ustawić w 13 różnych pozycjach. Najniższe ustawienie to 85 cm nad ziemią, najwyższe 113 cm. Rączka pokryta jest pianką, która jest bardziej podatna na zniszczenia, niż rączki pokryte ekoskórą, no ale warto pamiętać, że wózek jest raczej tani, więc musimy spodziewać się w nim tańszych rozwiązań.

To, co w Britaxie uwielbiam to składanie! Składa się go bardzo prosto — najpierw trzeba wcisnąć przycisk znajdujący się z boku ramy, a następnie pociągnąć za taśmę przy siedzisku. Po pociągnięciu wózek składa się w pół i blokuje. Jeśli odpowiednio ustawimy rączkę, to wózek po złożeniu również sam stoi, co bywa bardzo przydatne. Wymiary złożonego Britaxa B-Motion 4 Plus nie są bardzo kompaktowe (71 cm x 37 cm x 56 cm), ale bez problemu wózek zmieści się w bagażniku samochodu. Jeśli chcemy wózek rozłożyć, to trzeba go odblokować z boku, a następnie podnieść do góry za rączkę.

Siedzisko spacerowe

Siedzisko spacerowe w Britax B-Motion 4 Plus jest bardzo duże i wygodne dla dziecka, zarówno takiego najmniejszego, jak i kilkuletniego olbrzyma. Długość całego siedziska to 103 cm, więc nawet Lila mierząca sobie 116 cm zmieściła się tam bez problemu i nie narzekała na wygodę. Podnóżek w wózku można podnieść, co pozytywnie wpływa na komfort dziecka, szczególnie małego.

Siedzisko można opuścić aż do pozycji leżącej, a regulacja pochylenia jest na paskach. Oznacza to tyle, że regulacja jest bezstopniowa i możemy sobie ustawić dokładnie taki kąt pochylenia, jaki chcemy. Minusem regulacji paskowej jest to, że szczególnie na początku, kiedy paski są jeszcze nie wyrobione, może ona chodzić ciężko. I faktycznie w Britax B-Motion 4 Plus opuszczanie nie zawsze przychodzi łatwo, za to podnoszenie jest banalnie proste.

Pasy w spacerówce są pięciopunktowe. Pas biodrowy i naramienny można łatwo od siebie odczepić, dzięki czemu nie ma problemu z montażem śpiworka czy wkładki do wózka. Pasy naramienne można ustawić na 3 różnych wysokościach i jest to dość proste do zrobienia.

Absolutnie fantastyczna w Britaxie jest budka! Jest naprawdę bardzo duża z dodatkowym daszkiem, który osłania leżące w wózku dziecko. Na górze znajduje się dość duże okienko do podglądania dziecka, zapinane na rzep. Tylna część budki jest odpinana, dzięki czemu w ciepłe miesiące można ją zupełnie odpiąć i uzyskać super wentylację.

W tylnej części znajduje się też bardzo duża kieszeń, ale niestety nie jest ona dobrze przemyślana. Jest na tyle duża, że przy rozłożonym do spania siedzisku trzeba wkładać rękę do łokcia, żeby coś z niej wyciągnąć, a przy złożonym siedzisku nie bardzo jest jak się do niej dostać, więc dla mnie to dość mocno niepraktyczny dodatek.

Oczywiście elementem obowiązkowym jest pałąk, który jest bardzo funkcjonalny — jest ruchomy i można go odpiąć z jednej bądź z dwóch stron. Niestety patrząc pod kątem wizualnym, nie jest to najpiękniejszy pałąk na świecie, jak widać, projektant skupił się dość mocno na funkcjonalności i niskiej cenie ;)

Gondola – miękka i twarda

Tak, jak pisałam, Britax B-Motion 4 Plus może służyć dzieciom od urodzenia. W tym celu warto dokupić do niego miękką lub twardą gondolę w zależności od preferencji.

Twarda, tradycyjna gondola montowana jest na stelażu wózka przy pomocy adapterów (sprzedawane w zestawie z gondolą). Można ją przypiąć zarówno wtedy, kiedy na stelażu zamontowane jest siedzisko, jak i po jego zdjęciu. Gondola wizualnie wydaje się dość mała, ale wymiary materaca są standardowe, czyli 75 x 33 cm.

Wewnętrzna podszewka ma dwa doszyte pasy z rzepami, którymi można przypinać leżące niemowlę. Jest to rzadko spotykane rozwiązanie, ale moim zdaniem przydaje się zwłaszcza wtedy, gdy zdarza nam się wsiadać do autobusu i musimy wtedy dość wysoko podnieść przednie koła.

Twarda gondola ma też pokrycie przypinane na rzepy, które może się przydać w chłodnych miesiącach. Jeśli jest ciepło, to z pokrycia można w ogóle zrezygnować.

Budka w gondoli nie ma jakichś szokująco dużych rozmiarów, jest raczej standardowa z dodatkowym wyciąganym daszkiem, ale obstawiam, że latem i tak trzeba będzie dodatkowo osłaniać leżące w gondoli dziecko. Dużym plusem jest natomiast odpinany panel w budce, dzięki czemu można poprawić wentylację w wózku.

Zdecydowanie największą wadą gondoli jest system opuszczania i podnoszenia budki. Żeby to zrobić, trzeba równocześnie wcisnąć dwa przyciski od zewnętrznej strony gondoli i powiem szczerze, że za każdym razem miałam z tym problem i szło mi to zdecydowanie mniej sprawnie, niż powinno.

Alternatywą dla tradycyjnej gondoli jest miękka gondola montowana na siedzisku spacerowym. Wbrew pozorom nie jest ona miękka, bo zarówno dno i boki są usztywniane. Ta gondola będzie dobrym rozwiązaniem dla tych rodziców, którym nie bardzo zależy na tym, by niemowlak był zwrócony przodem do nich. Czyli raczej nie dla osób, które rodzicami zostają po raz pierwszy ;)

Miękka gondola przypinana jest do siedziska przy pomocy specjalnych klipsów, dzięki czemu mamy całkowitą pewność, że nie spadnie ona z wózka. W środku gondoli nie ma wyciąganego materacyka, ale wewnętrzne wymiary tej gondoli są praktycznie identyczne, co gondoli twardej (75 x 30 cm), posłuży więc ona tak samo długo.

Miękka gondola ma odpinane przykrycie, dzięki czemu możemy panować nad temperaturą panującą w wózku, ale wewnętrzna podszewka uszyta jest z materiału, który dość dobrze grzeje, w związku z czym nie będzie to najlepsza opcja na lato. Natomiast latem leżące niemowlę może jeździć po prostu w spacerówce, jeśli oczywiście rodzice gotowi są na to, żeby dziecko nie było obrócone w ich stronę.

Akcesoria i wersje kolorystyczne

Kupując Britax B-Motion 4 Plus, otrzymujemy czarny stelaż i czarne siedzisko spacerowe oraz budkę i osłonę na pałąk w wybranym przez nas kolorze. Obecnie można wybrać spośród 13 różnych wersji kolorystycznych. Ta, którą widzicie na zdjęciach to opcja piaskowa, ale do wyboru jest mnóstwo bardziej i mniej szalonych kolorów. Co więcej, te zestawy kolorystyczne można też kupić osobno, więc jeśli znudzi wam się kolor budki, to zawsze można go zmienić.

Britax B-Motion 4 Plus ma też ogromną ilość dodatkowych akcesoriów. Można dokupić do niego w zasadzie wszystko, co tylko przyjdzie wam do głowy!

Koła terenowe

Jeśli chcecie z Britaxa B-Motion 4 Plus zrobić prawdziwie terenowy wózek, to wystarczy dokupić przednie koła terenowe – koła są nieskrętne, duże i pompowane. Po wymianie standardowych kół na te terenowe wózek zamienia się w prawdziwy czołg, który wjedzie dosłownie wszędzie.

Koła terenowe kosztują ok 220 zł i można je kupić TUTAJ.

Organizer do wózka

Ten dodatek jest dość uniwersalny i powinien pasować na większość wózków o konstrukcji podobnej do Britaxa. Ja jestem w tym organizerze zakochana, bo bardzo łatwo można go zamontować na rączce, ma zamykaną część, w której można schować portfel, telefon czy klucze oraz miejsce na dwie butelki, czy kubki, więc włożymy tam zarówno kawę dla matki, jak i wodę dla dziecka!

Organizer do wózka kosztuje ok. 130 zł i można go kupić TUTAJ.

Śpiwór Shiny

Śpiworek Britax Shiny to moja najnowsza śpiworkowa miłość! Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że producent wózków może zrobić tak rewelacyjny śpiworek. Jakby nie było — specjalistami od śpiworków rzadko kiedy są producenci wózków. Zaś Britax Shiny to majstersztyk — świetnie uszyty, ładny, łatwy w czyszczeniu i ciepły. Ma wszystko to, co powinien mieć śpiworek z wyższej półki, czyli super materiały, odpinaną górę, ciekawe kolory i możliwość zamontowania go na wózku praktycznie każdej marki. Co prawda teraz jest już raczej trochę za ciepło, żeby zaopatrywać się w śpiworki, ale na pewno jesienią Shiny doczeka się własnej recenzji, bo warto mu się przyjrzeć, wybierając śpiworek do wózka.

Śpiwór Shiny kosztuje ok. 400 zł i można go kupić TUTAJ.

Torba na akcesoria

Torba Britax jest bardzo fajną opcją dla tych rodziców, którzy chcą mieć jedną wspólną torbę na rzeczy dziecka i szukają czegoś neutralnego płciowo. Torba Britax jest bardzo klasyczna, pojemna, ma sporo mniejszych i większych kieszeni (w sumie 16!), gdzie można powkładać wszystko, co niezbędne jest podczas spaceru z dzieckiem. W zestawie jest przewijak i etui na butelkę oraz uchwyty, które ułatwiają zamontowanie torby na wózku. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest fantastycznie wykonana i na pewno będzie służyć latami. Mnie osobiście brakuje w niej nieco szaleństwa projektanta, no ale jest to rozwiązanie uniwersalne, z którym zarówno ojciec, jak i matka będą mogli się pokazać na mieście.

Torba kosztuje ok. 300 zł i można ją kupić TUTAJ.

Torba transportowa

Jeśli często podróżujecie, to na pewno zainteresuje was torba do transportu wózka. Jest mała i lekka, ale mieści się do niej cały wózek, który po zapakowaniu można bez obaw oddać pracownikom lotniska, którzy nie mają serca do łagodnego traktowania wózków.

Torba transportowa kosztuje ok. 120 zł i można kupić ją TUTAJ.

Tacka do wózka

Niektórzy rodzice bardzo lubią montować do spacerówek tacki, które zastępują pałąki. Tacki zazwyczaj mają miejsce na kubek z wodą oraz nieco płaskiej powierzchni, na której można urządzać różne zabawy. Te tacki są szalenie popularne w USA, w Europie widuje się je zdecydowanie rzadziej, ale gdyby ktoś życzył sobie takiej tacki, to do Britaxa B-Motion 4 Plus możną taką dokupić i zamontować zamiast pałąka.

Tacka do wózka kosztuje ok. 90 zł i można kupić ją TUTAJ.

Osłonka na nogi

Kolejny dodatek, który mnie samej nigdy się nie przydał, ale wiem, że niektórzy rodzice bardzo go lubią. Materiałowa osłonka na nogi dziecka sprawdza się przy biegających wiosną i jesienią dzieciach. Osłonka po zamontowaniu do wózka chroni w zasadzie cały tułów dziecka. Jeśli chcemy malucha wypuścić, to można odpiąć zamki znajdujące się z boku osłonki bez konieczności odpinania całości. Jest to alternatywa do śpiworków dla tych dzieci, które lubią z wózka wychodzić. Dodatkową zaletą osłonki Britaxa są odblaskowe paski, które zwiększają widoczność wózka po zmroku.

Osłonka na nogi kosztuje ok. 180 zł i można ją kupić TUTAJ.

Gdzie kupić Britax B-Motion 4 Plus i za ile?

Britax B-Motion 4 Plus można kupić w wielu sklepach stacjonarnych i internetowych. Na żywo można go zobaczyć między innymi w Smyku, Świecie Dziecka czy warszawskiej Tosi. Dość duży wybór kolorystyczny ma sklep internetowy Tosia, gdzie za wózek w wersji spacerowej trzeba zapłacić około 1700 zł.

Jeśli chcemy mieć wózek 2w1 to musimy dokupić do niego gondolę. Za twardą gondolę musimy zapłacić ok. 520 zł, jeśli wystarczy nam miękka gondola to musimy się liczyć z kosztem ok. 320 zł.

Specyfikacja techniczna

Wymiary stelaża po złożeniu razem z siedziskiem: 71 cm x 37 cm x 56 cm

Waga wózka: 12 kg

Wysokość rączki: 85 – 113 cm

Średnica kół przednich: 17 cm

Średnica kół tylnych: 25 cm

Wymiary materaca w gondoli: 75 x 33 cm

Wewnętrzne wymiary miękkiej gondoli: 75 x 30 cm

Wysokość oparcia siedziska: 50 cm

Całkowita długość siedziska: 103 cm

Szerokość siedziska: 28 cm

Maksymalne obciążenie kosza na zakupy: 4 kg

Maksymalne obciążenie siedziska spacerowego: 20 kg

Zdjęcia: Agnieszka Wanat

Spodobał Ci się mój artykuł? Poleć go znajomym :)