Ni stąd, ni zowąd zaczęłam dostawać od was mnóstwo pytań z prośbą o radę w wyborze różnych gadżetów. I te prośby natchnęły mnie do rozpoczęcia serii wpisów poradnikowych dotyczących tego, jak wybierać i kupować akcesoria dla dzieci i przyszłych rodziców. Nie oznacza to, że przestanę odpisywać na wasze wiadomości, ale mam nadzieję, że dzięki temu poradnikowi blog będzie dla was bardziej interesujący :)
Bardzo często pytacie się o to, jaki prezent powinno się kupić przyszłym, bądź świeżo upieczonym rodzicom i ich nowiutkiemu potomstwu. Wiem, że wybór prezentu w takiej sytuacji jest dość trudny, ale na pocieszenie mogę dodać, że młodzi rodzice też nie czują się komfortowo kiedy dostają prezenty.
Po pierwsze otrzymanie trzeciej niani elektronicznej i siedemnastego kocyka wymaga od przyszłych rodziców wzmożenia aktywności na allegro, a myślę że mogą mieć ciekawsze pomysły na zagospodarowanie ostatnich chwil wolności. Po drugie można nie trafić stylistycznie w gusta rodziców (różowy kocyk dla dziecka, które miało chodzić tylko w granatach). Po trzecie przyszłe matki są bardzo wyczulone na dawane im wszelkie porady dotyczące tego jak mają wychować dzieci, a każdy taki prezent jest pewną sugestią wychowawczą. Kupujesz laktator – zmuszasz ją do karmienia piersią, kupujesz nianię elektroniczną – sugerujesz, że nie będzie spędzała czasu przy dziecku, kupujesz podgrzewacz do butelek – sugerujesz, że będzie wyrodną matką karmiącą dziecko modyfikowanym świństwem itd. Oczywiście trochę przesadzam, ale należy pamiętać, że matka pod koniec ciąży może sobie nie radzić z hormonami, z dodatkowymi 20 kilogramami, z wiecznym odpowiadaniem na pytania o samopoczucie i z ciągłym macaniem brzucha. Każda najdrobniejsza rzecz może ją wyprowadzić z równowagi, doprowadzić ją do zakończenia waszej znajomości i do rozwodu z Bogu ducha winnym mężem.
Jeśli chcecie żeby przyszli rodzice naprawdę ucieszyli się z prezentu od was, to najlepiej zapytać się ich czego potrzebują. Kupicie im dokładnie to czego im brakuje i dodatkowo odciążycie ich finansowo, co jest dosyć istotne, szczególnie przy pierwszym dziecku.
Jeżeli nie możecie zapytać się wprost o wymarzony prezent, albo przyszli rodzice mówią wam, że mają już wszystko, pojawia się pytanie „co dalej?”. Jeśli jesteśmy społecznie nieokrzesani, albo nie lubimy się wysilać umysłowo to nie kupujemy nic. Jeśli natomiast mamy odrobinę inteligencji emocjonalnej, to wysilamy się intelektualnie i wymyślamy prezenty, które się sprawdzą :)
Pierwszy rodzaj prezentu, który sprawdzi się w naprawdę każdej sytuacji to najpraktyczniejszy prezent na świecie czyli tzw. paczka pielęgnacyjna składająca się z zawsze przydatnych pieluch, chusteczek i kosmetyków (oczywiście musimy się wcześniej upewnić, że nie mamy do czynienia z EKOmamą ;) ). Jest to rozwiązanie praktyczne i bezpieczne, które sprawdzi się zarówno w sytuacji, kiedy przyszli rodzice sami skompletowali już wyprawkę dla dziecka, jak i wtedy gdy nie znamy zbyt blisko obdarowywanych osób. Taki zestaw możemy skompletować sami w najbliższej drogerii, możemy też zamówić paczkę przez Internet na www.GIGApaka.pl, gdzie możemy wybrać jedną z wielu propozycji dostosowanych do naszych upodobań i możliwości finansowych i zamówić od razu pod drzwi przyszłych rodziców (lub do nas do domu jeśli chcemy wręczyć paczkę samodzielnie).
Jeśli zależy nam na bardziej spersonalizowanym prezencie, to bierzemy na siebie ryzyko kupna piątego kocyka czy trzeciego albumu na zdjęcia, ale kupujemy taki prezent, że rodzice nie bacząc na konwenanse wyrzucą wszystkie poprzednio otrzymane kocyki i albumy. Przy odrobinie zaangażowania możemy znaleźć prześliczne kocyki szyte na zamówienie z naszytą metryczką dziecka czy uroczy, ręcznie robiony album na zdjęcia (www.peticado.pl) albo fantastyczne (również ręcznie robione) czapeczki od Pillou (www.pillou.pl). Myślę, że takich małych, ręcznie robionych dzieł sztuki jest w internecie mnóstwo, i przy odrobinie zaangażowania możemy znaleźć wyjątkowe prezenty dopasowane do naszych możliwości finansowych.
Ja jestem osobą bardzo praktyczną, więc najbardziej cieszyłam się z tych prezentów, których brakowało mi w mojej wyprawce, ale chyba najładniejszym prezentem, który kupiłam był kocyk Peticado zamówiony dla mojego siostrzeńca, który możecie podziwiać na zdjęciach :) Zachęcam też do chwalenia się waszymi pomysłami na prezenty, a nuż zainspirujecie kogoś, kto nie potrafi poradzić sobie z takim wyzwaniem :)
