Zapasy ulubionych jednorazowych śliniaków Toujours z Lidla się kończą i nie bardzo mogę czekać na kolejny Tydzień Malucha w Lidlu, który odbędzie się za jakieś 6 miesięcy, więc zaczęłam szukać alternatywy, bo niestety moje młodsze dziecko pomimo poważnego wieku 16 miesięcy nadal nie potrafi przy stole zachować się godnie. Zupełnie przez przypadek (jak to zwykle ze wszystkimi moimi gadżetami bywa :)) w moje ręce trafiły śliniaki Babymoov. Producenta znam i wspominam z sentymentem, bo to francuska firma, której kilka bardzo dobrych produktów zagościło w naszym genewskim domu tuż po narodzinach Franka.
Śliniaki Babymoov wykonane są z takiego samego materiału jak śliniaki Toujours (coś jak kuchenny ręcznik papierowy podklejony folią), ale są od nich nieco grubsze, więc prawdopodobnie lepiej się sprawdzą podczas jedzenia zupek czy innych bardziej wodnistych posiłków. Oczywiście śliniak ma bardzo praktyczną kieszonkę, której zadaniem jest łapanie tego, co nie wpadło dziecku do buzi. Zapina się go na szyi przy pomocy dwustronnej taśmy, która wbrew pozorom bardzo dobrze się trzyma. Jeśli nasze dziecko ma dłuższe włosy to powinniśmy uważać żeby nie przykleić włosów do taśmy, bo ich odrywanie może być nieco bolesne.
Śliniaki Babymoov zapakowane są w bardzo ładne kartonowe pudełeczko z przezroczystą folią, dzięki której widać ile jeszcze ich zostało. Na pudełku znajduje się perforacja, po oderwaniu której zyskujemy bardzo wygodny dostęp do śliniaków. Pudełko z 24 śliniakami kosztuje 20zł, więc w przeliczeniu na sztukę za jeden śliniak płacimy 83 gr (dla porównania za jeden śliniak Toujours zapłacimy 60gr).
Tych, którzy chcą poczytać trochę więcej o śliniakach z Lidla, zachęcam do przeczytania tej recenzji.
Dla mnie jest to bardzo dobra alternatywa dla Toujours i z całą pewnością będę ich używać zawsze, kiedy śliniaki w Lidlu będą niedostępne (czyli 11 miesięcy w roku).
Drogi Rodzicu, jeśli często karmisz dzieci poza domem i nie lubisz nosić w swojej torbie materiałowego śliniaka upapranego marchewką, to bardzo polecam te jednorazowe – po skończonym posiłku wyrzucamy do kosza i cieszymy się czystym dzieckiem.
