Trudno w to uwierzyć, ale w tym roku po raz szósty byłam na targach Kind und Jugend w Kolonii. Są to największe w Europie biznesowe targi artykułów dla dzieci i rodziców, które już na stałe weszły do mojego blogowego kalendarza i bez których nie wyobrażam sobie września! Z roku na rok przybywa mi tam znajomych, a grupa świetnych polskich wystawców rośnie tak, że za chwilę bez problemu zajmą jedną z sześciu hal targowych! W tym roku ze względów logistycznych byłam tam tylko dwa pełne dni i mam obawę, że nie wszystko udało mi się zobaczyć, bo w ciągu tych dwóch dni poza zobaczeniem targowych nowości, miałam sporo spotkań z zaprzyjaźnionymi wystawcami i musiałam odhaczyć też kilka bardzo ciekawych prezentacji, których nie miałabym szansy zobaczyć gdzieś indziej. Dlatego może się okazać, iż liczba wynalezionych przeze mnie perełek produktowych jest znacznie niższa niż w latach ubiegłych. Jeśli tak by się stało, to obiecuję, że w przyszłym roku zarezerwuję loty i noclegi z takim wyprzedzeniem, by móc w Kolonii spędzić 4 dni bez brania kredytu pod hipotekę ;)
A teraz do rzeczy! Zobaczcie, które produkty zdobyły nagrodę Innovation Award Kind und Jugend 2019!
World of Travelling Kids
Producenci fotelików samochodowych nie mają łatwego zadania przy wymyślaniu innowacyjnych produktów. W tej kategorii najważniejsze jest bezpieczeństwo dzieci, a to obwarowane jest ogromną ilością przepisów, do których trzeba dostosować produkt. Nie ma tu miejsca na nieprzemyślane ryzyko i innowacje niebudzące zaufania. Najczęściej więc foteliki są poprawiane i ulepszane, rzadko zdarza się produkt, który faktycznie będzie się wyróżniał na tle konkurencji. Tegorocznym chlubnym wyjątkiem jest nowy fotelik Maxi-Cosi Coral, który na targach otrzymał nagrodę Innovation Award w kategorii World of Travelling Kids.
Jeśli zapytalibyśmy rodziców niemowlaków, czego nie lubią w fotelikach samochodowych, to z całą pewnością wśród odpowiedzi znalazłyby się takie, wspominające ich zbyt dużą wagę. Foteliki dla niemowlaków są bowiem tymi, które praktycznie codziennie z samochodu się wyciąga i nosi w ręku – czasem tylko chwilę, a czasem nieco dłużej, waga fotelika jest więc istotna. Można próbować wyprodukować fotelik niezwykle lekki (rekordzistą jest aktualnie Avionaut Pixel ważący 2.3 kg), a można podejść do tego problemu zupełnie inaczej. Tak zrobił holenderski Dorel.
Maxi-Cosi Coral to fotelik, który składa się ze sztywnej skorupy i miękkiej wkładki. Skorupę z wkładką montujemy w samochodzie, ale jeśli chcemy wyciągnąć z samochodu dziecko w foteliku, to nie musimy zabierać ze sobą całości, a jedynie usztywnioną wkładkę ze specjalnymi uchwytami służącymi do bezpiecznego przenoszenia dziecka. Ta wyciągana część waży jedynie 1.7 kg, czyli ponad 500 g mniej od najlżejszego fotelika. Z całą pewnością Coral będzie się cieszył dużą popularnością wśród tych rodziców, którzy na co dzień często noszą fotelik dźwigając go na swoim ramieniu. W Polsce dostępny będzie w marcu.
World of Moving Kids
W tym roku tak bardzo rozczarował mnie wybór jury w tej kategorii, że nawet nie miałam ochoty za bardzo przyglądać się najbardziej innowacyjnemu wózkowi targów. Nagroda powędrowała w tym roku do chińskiego producenta Ningbo I-Believe Sports Goods, a nagrodzony wózek to model S035A (prawda, że wpadająca w ucho nazwa?). Czymże wyróżnia się ten wózek? Ano tym, że ma „inteligentny system hamowania”, co oznacza, że jeśli zdarzy się rodzicowi puścić wózek z rąk, to wózek automatycznie się zatrzyma. Ma to chronić przed wypadkami i być może w Chinach takie rozwiązanie się sprawdza. Mam wrażenie, że w Europie skręciliśmy nieco w innym kierunku i mimo wszystko dużo większe wrażenie na europejskich odwiedzających zrobił nominowany w tej kategorii fotelik rowerowy PåHoj, który jest równocześnie małą spacerówką. Moje rozgoryczenie tą nagrodą było na tyle duże, że zupełnie zapomniałam zrobić zdjęcie nagrodzonemu wózkowi — dorzucam więc zdjęcie od producenta.
World of Kids Furniture
Ekologia była jednym z częstszych haseł, które można było usłyszeć podczas tegorocznych targów Kind und Jugend. Wystawcy często mówili o biodegradowalności, recyklingu czy zrównoważonym rozwoju. Dużą uwagę przykuwały te produkty, które miały wydłużony cykl życia – rodzice coraz częściej zwracają na to uwagę i mniej chętnie kupują produkty, które posłużą tylko chwilę. To był jeden z powodów, który przekonał jury, by Innovation Award w kategorii World of Kids Furniture otrzymała dostawka i łóżeczko brytyjskiej marki Shnuggle.
Shnuggle Air to dostawka do łóżka rodziców, która może być małym łóżeczkiem dla niemowlaka oraz większym łóżeczkiem dla dziecka do drugiego, a nawet trzeciego roku życia. Łóżeczko ma wszystko, czego szukają rodzice – opcję dostawienia go do łóżka rodziców, opcja pochylenia łóżeczka dla dzieci zmagających się z refluksem, oraz przewiewne materiałowe boki, które zapewniają dopływ świeżego powietrza i zniechęcają do zamontowania w łóżeczku niebezpiecznych ochraniaczy.
Dzięki swojej wielofunkcyjności Shnuggle Air jest jedynym łóżeczkiem, którego będą potrzebowali rodzice kompletujący wyprawkę dla malucha. Łóżeczko jest już w sprzedaży (w Polsce można je dostać w sklepie muppetshop), cały zestaw od 0 do 3 lat kosztuje niecałe 2200 zł, ale można zacząć zakupy od dostawki dla niemowlaka za niecałe 1200 zł.
World of Kids Textiles
W kategorii tekstylne nominowane zostały trzy produkty, natomiast nagroda Innovation Award trafiła w ręce holenderskiej marki Fedde & Kees za produkt Nunki, czyli otulacz zakładany na materac kołyski dziecięcej. Produkt ma służyć rodzicom tych dzieci, które potrzebują delikatnego otulenia, by zasnąć. Standardowe otulacz mają często kształt kombinezonu zapinanego na dziecku, w tym celu można też użyć bawełnianej pieluchy, którą mocniej owija się niemowlaka. Nunki jest zdecydowanie prostszy w obsłudze — zakłada się go na materac w kołysce, a dzięki odpinanemu z boku zamkowi można łatwo dziecko pod to okrycie włożyć i je zapiąć. Górna część otulacza uszyta jest z elastycznej tkaniny, więc mocniej otula dziecko w górnej części klatki piersiowej, natomiast dół jest luźny, w związku z czym takie przykrycie w ogóle nie krępuje ruchów dziecka. Jest to dość ciekawe rozwiązanie, produkt otrzymał już kilka nagród i wyróżnień. Obecnie nie jest dostępny w Polsce, ale w innych krajach Europy kosztuje niecałe 50 euro.
World of Kids Care
W tej kategorii nominowane zostały cztery produkty, a nagroda powędrowała w ręce Marvoto Technology z Hong Kongu, która na targach zaprezentowała aparat M1, który robi zdjęcia 3D płodom! Jest to dość małe urządzenie, które działa jak USG — po przyłożeniu do brzucha ciężarnej robi kilkanaście zdjęć, a następnie na ich podstawie tworzy zdjęcie, na którym płód nabiera trójwymiarowości. Coś jak USG, tyle że nie ma to żadnego zastosowania medycznego. Zdjęcia mamy oczywiście w naszym telefonie, więc od razu możemy je rozsyłać do rodziny i znajomych. Dla mnie mimo wszystko trochę creepy, żeby tak napastować fotograficznie dziecko od samego poczęcia. I o ile jestem wielką zwolenniczką takich urządzeń, gdy mają zastosowanie medyczne, o tyle w przypadku zaspokojenia wyłącznie ludzkiej ciekawości to już jednak nie. Niech te dzieci, chociaż w macicy mają nieco prywatności. Samo urządzenie zostało bardzo dokładnie przebadane pod kątem bezpieczeństwa, jeśli więc ktoś jest chętny, to można je znaleźć na przykład na Amazonie za jedyne 2999 $.
World of Moving Kids and Traveling Accessories
Kolejna kategoria to produkty, które mają rodzicom ułatwiać podróżowanie z małymi dziećmi. Mieliśmy w niej aż pięciu nominowanych, wiec domyślam się, że dyskusja podczas obrad jury musiała być gorąca. Zwycięzcą jest chińska marka Shenzhen UVLED Optical Technology, a nagrodzony produkty to torba sterylizująca światłem UV LED, w której można przechowywać i sterylizować laktator. Uważam, że to świetnie, że tak zaawansowane technologie wchodzą do codziennego użytku, chociaż sam produkt uważam za mocno niszowy, ale na pewno mamy szybko wracające do aktywności zawodowej docenią takie ułatwienie.
World of Kids Toys
Modu to duże duńskie klocki zrobione z dość twardej, ale przyjemnej w dotyku pianki, którymi może bawić się zarówno niemowlak, jak i nastolatek — wszystko zależy od tego, co z tych klocków zbudujemy. W zestawach klocków znajdziemy duże bloki, mniejsze i większe koła oraz łączniki. Możemy zbudować z nich jeździk, pchacz, konstrukcję do wspinania, równoważnię, bujak i pewnie z milion innych rzeczy. Jedynym ograniczeniem jest tutaj nasza wyobraźnia oraz liczba klocków, którymi dysponujemy. Klocki Modu można kupić w zestawach różnej wielkości (kosztują od 119 do 239 euro), ale można dokupić też pojedyncze rodzaje klocków, jeśli potrzebujemy czegoś konkretnego. Klocki są przepięknie wykonane z dbałością o każdy szczegół. Ja jestem fanką minimalistycznego podejścia do kolorów — klocki są szare, ale łączniki czy kółka są kolorowym akcentem. Jeśli klocki Modu to coś, czego szukacie dla swojego dziecka, to zajrzyjcie na ich stronę — znajdziecie tam mnóstwo inspiracji oraz sklep, w którym można te klocki kupić.
World of Baby Safety at Home
W ostatniej kategorii związanej z bezpieczeństwem dzieci w domu jury wyłoniło tylko jednego nominowanego, co ułatwiło zapewne dyskusję o tym, kogo warto nagrodzić. Innovation Award trafiło do hiszpańskiej marki Liip Care, a nagrodzony został Liip Smart Monitor, czyli specjalna bransoletka monitorująca funkcje życiowe noworodków, niemowlaków i małych dzieci. Bransoletkę można zapiąć dziecku na kostce czy nadgarstku. Stale mierzy ona tętno, saturację krwi oraz temperaturę dziecka. Dane są przekazywane przez Bluetooth z bransoletki do aplikacji zainstalowanej na telefonie czy tablecie. Co ciekawe do urządzenia dołączone są paski o trzech różnych długościach, dzięki czemu można używać tego sprzętu nie tylko przy noworodku bądź niemowlaku (według producenta jest to produkt od urodzenia do 7 roku życia). Produkt kosztuje 299 Euro i jest już w sprzedaży w Hiszpanii i kilku innych krajach.
To by było na tyle jeśli chodzi o tegoroczne innowacje nagrodzone na targach Kind und Jugend 2019! Jeśli ktoś czuje niedosyt, to już uspokajam, że piszę kolejny tekst, w którym pokażę równie fajne (a czasem fajniejsze) rzeczy, które nagrodzone nie zostały.