O tych elastycznych cudach pisałam prawie 5 lat temu, gdyż właśnie wtedy zobaczyłam je po raz pierwszy — w 2014 roku na targach Kind und Jugend otrzymały Innovation Award. Shoepsy to takie elastyczne paski, które z powodzeniem zastępują sznurówki w butach, dzięki czemu są wybawieniem dla wszystkich dzieci, które jeszcze nie potrafią samodzielnie wiązać sznurówek, lub dla rodziców tych dzieci, którym szkoda życia na takie czynności, jak wiązanie sznurówek czy nawet zapinanie rzepów. Zresztą kto powiedział, że to nie jest gadżet dla dorosłych? Ja kilka miesięcy temu wymieniłam sznurówki na Shoepsy i jestem z tej zmiany bardzo zadowolona!
Czemu piszę o Shoepsach właśnie teraz, 5 lat po tym, kiedy je kupiłam? Ano dlatego, że od niedawna Shoepsy mają swojego dystrybutora w Polsce i można je kupić bez czasochłonnych poszukiwań w sklepach zagranicznych! No i po 5 latach używania tych silikonowych sznurówek mogę też potwierdzić, że jakość ich jest nieprzeciętna, gdyż te pięcioletnie Shoepsy niczym się nie różnią od tych nowych. Pomimo tego, że używane były w kilku parach butów, z których dzieciaki wyrastały, to żadna ze sznurówek nie pękła. A niestety nie jest to regułą, bo kilka lat temu kupiłam tańsze odpowiedniki na Allegro i niestety nie wytrzymały presji czasu oraz niecierpliwych dziecięcych rąk.
Shoepsy są idealnym rozwiązaniem dla przedszkolaków i uczniów, którzy sznurówek nie lubią wiązać. Jeśli was szlag trafia za każdym razem, gdy widzicie wasze dziecko z rozwiązanymi sznurówkami (bądź odpiętymi rzepami) to Shoepsy będą dla was wybawieniem. Te elastyczne gumki potrafią naprawdę świetnie obniżać ciśnienie :)
Jeśli wasze dziecko jeszcze nie potrafi wiązać sznurówek, a chcielibyście w końcu kupić mu buty nie na rzepy, to również Shoepsy sprawdzą się rewelacyjnie :)
Gdybyście zastanawiali się nad tym, czy takie elastyczne gumki, aby na pewno dobrze trzymają nogę w bucie, to odpowiadam, że dobrze. Ja zazwyczaj wiążę sznurówki bardzo mocno, więc czuję różnicę — to znaczy przy Shoepsach krew swobodnie dopływa mi do stóp (co przy sznurówkach nie zawsze było u mnie regułą ;)), ale buty nie spadają z nóg.
Shopesy dostępne są w różnych wersjach kolorystycznych, co niestety nie ułatwia wyboru — my mamy mix niebieski (te są moje), mix kolorów (Franka) i żółto-zielone sznurówki UV, które zmieniają kolor pod wpływem słońca (te są Lili). W każdym opakowaniu znajduje się 14 elastycznych pasków — czyli więcej niż potrzeba na jedną parę butów. Jedno opakowanie kosztuje 29,99 zł (wersja limitowana 35,99 zł), a jeśli nie zgubicie Shoepsów, to korzystać będziecie z nich mogli przez lata, przekładając z jednej pary do drugiej :)
U nas Shoepsy to must have jeśli chodzi o buty przedszkolno-szkolne. Idealnie sprawdzą się między innymi do szkolnych butów zmiennych! Dziecko będzie zadowolone, a was więcej szlag nie trafi na widok rozwiązanych sznurówek! No i być może nauczyciele będą mieć niższe ciśnienie na widok butów waszego dziecka ;)
Mam tylko jedną uwagę do „montażu” — przy zakładaniu Shoepsów sprawdźcie, czy na pewno należy je zakładać na tych najwyższych dziurkach. Im więcej gumek, tym ciężej włożyć do butów nogę! Ja zawsze proszę dzieci o samodzielne założenie butów, żeby potem się nie okazało, że w szkole chodzą na boso, bo buty są tak ciasne, że nie da się ich samodzielnie założyć :D
Shoepsy można kupić na stronie shoeps.com.pl — znajdziecie tam 25 różnych wersji kolorystycznych! Jeśli przy zamówieniu wpiszecie kod rabatowy „mamygadzety”, dostaniecie rabat 5%!
