Greentom Upp Carrycot & Reversible – ekowózek
Greentom Upp to zdecydowanie najciekawszy wózek, jakim miałam okazję jeździć. Jest to najbardziej ekologiczny wózek na świecie, ponieważ w całości został wykonany z materiałów przetworzonych.
Greentom Upp to zdecydowanie najciekawszy wózek, jakim miałam okazję jeździć. Jest to najbardziej ekologiczny wózek na świecie, ponieważ w całości został wykonany z materiałów przetworzonych.
Bugaboo Bee to jeden z moich ulubionych wózków, dlatego bardzo mnie ucieszyła możliwość przetestowania najnowszego modelu Bee 3, który jest w sprzedaży od września tego roku.
Mamas & Papas Sola 2 jest jednym z tych wózków, który rozważałam jako główny wózek dla już niedługo mającej się urodzić córki. Kusił mnie bardzo, bo podobał mi się wizualnie, miał wiele pozytywnych opinii a do tego niewygórowaną cenę.
Dzisiaj druga część wózkowego poradnika. O tym, co trzeba zrobić, żeby niepotrzebny wózek sprzedać szybko i za dobrą cenę.
Wózek to jeden z większych wydatków, które czekają przyszłych rodziców. Nic więc dziwnego, że na wybór odpowiedniego wózka poświęca się bardzo dużo czasu. Jednak kiedy przyszły rodzic odkryje ile potrafią kosztować wózki ze średniej i wyższej półki to łapie się za głowę.
Od kiedy usłyszałam o Bugaboo Buffalo marzyłam o tym, żeby móc go zobaczyć i wypróbować na żywo, dlatego kiedy dystrybutor dał mi możliwość testowania wózka przez 2 tygodnie, to skakałam z radości.
To moja pierwsza przygoda z marką Silver Cross. Do tej pory kojarzyła mi się z bardzo stylowymi i luksusowymi modelami, takimi jak Balmoral czy Kensington, które bardziej pasowały do spacerowania po królewskich ogrodach niż po warszawskich chodnikach.
Poszukiwanie idealnego wózka, który doskonale spełniałby wszystkie nasze potrzeby jest jak poszukiwanie Świętego Graala – każdy o nim słyszał, ale nikt go nie widział.
Nie jestem wzorową matką, gdyż uważam, że w celu nabrania odporności moje dzieci powinny się brudzić i mieć kontakt z przeróżną zarazą. Dlatego robię rzeczy, o których innym matkom się nie śniło.
Wybór pierwszego wózka to jedna z ważniejszych decyzji przyszłych rodziców w kwestii wyprawki, głównie ze względu na to, że jest bardzo często najdroższym elementem dziecięcego ekwipunku.
Na testowanie Micralite Fastfold czekałam już od dłuższego czasu. Wózek przyciągał uwagę dość niestandardowym wyglądem i wydawał mi się świetną alternatywą dla zwykłych spacerówek.
Czasami jest tak, że jak się ma dwójkę małych dzieci to każde z nich chce robić dokładnie to samo, w dokładnie taki sam sposób.
Każdy, kto spodziewa się drugiego potomka, posiadając już jedno dziecię w niezaawansowanym wieku, wysnuwa różne teorie na temat tego, jak będzie poruszał się z dwójką dzieci na raz.
Każdy rodzic dwójki dzieci z niewielką różnicą wieku prędzej czy później dochodzi do wniosku, że jedyne co umożliwi mu swobodne poruszanie się poza domem to podwójny wózek.
Nie lubię wózków o klasycznym wyglądzie – nie lubię wielkich, siermiężnych spacerówek, nieskrętnych kół, ciężkich stelaży, braku możliwości włożenia złożonego wózka do bagażnika (bo nawet po złożeniu jest wielkości czołgu).
Zebraliśmy się tu wszyscy, by zrealizować niełatwe zadanie, a mianowicie znaleźć prezent dla przedszkolaka!